Kominiarze „straszą karami” za nieobecność podczas kontroli?

Mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Kościuszki w Kętach jest oburzona treścią ogłoszenia o kontroli przewodów kominowych. Wynika z niego, że w razie dwukrotnej nieobecności podczas wyznaczonych przez firmę kominiarską terminów, właściciel mieszkania będzie musiał zapłacić 50 zł za wizytę kominiarza.

Będzie to standardowa kontrola stanu technicznego przewodów kominowych, połączona ze zbieraniem informacji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, w związku z czym mieszkańcy mają też przygotować informacje o mocy zainstalowanych w mieszkaniach podgrzewaczy wody i roku ich montażu.

- Na ogłoszeniu jest jedna data i ściśle określone godziny. Nie będzie kogoś w domu, to zapłaci karę. Nie można iść do pracy ani nigdzie wyjechać. Termin na przeprowadzenie sprawdzenia celem podania do systemu CEEB był znany od dawna. Straszenie karami jest niedorzecznością. Mało tego – to niezgodne z prawem. Nawet jeśli wykonawca złoży wniosek o nakaz zapłaty, wystarczy się odwołać. Nie obroni się w sądzie za wymuszanie tego haraczu – denerwuje się nasza czytelniczka. - Równie dobrze ja mogę naliczyć mu karę w wysokości 100 zł za wejście do mojego mieszkania w ubłoconych butach...

Andrzej Marchiński, właściciel zakładu kominiarskiego prowadzącego kontrolę podkreśla, że podanie wysokości opłaty za kolejną wizytę ma zmobilizować ludzi do tego, by byli w domu w ustalonym terminie albo wyznaczyli kogoś, kto w tym czasie będzie na miejscu. - To nie jest pierwszy termin ani nawet drugi czy trzeci. Chodziliśmy tam już w listopadzie czy grudniu i zrobiliśmy już prawie wszystkie mieszkania, z wyjątkiem tych wypisanych teraz na ogłoszeniu, bo w nich nikogo nie było. Ileż razy można wyznaczać kolejne terminy? Dlatego tak to mamy z Komaxem ustalone, bo przecież nasz czas i paliwo - to wszystko kosztuje – mówi Andrzej Marchiński. Wspomniany przez niego Komax to przedsiębiorstwo komunalne, które zarządza budynkami wielu wspólnot mieszkaniowych w Kętach.

Zdjęcie główne: Pixabay, foto ogłoszenia: nadesłane