Pani Maria ze Stryszowa od niedawna jest emerytką. Ma dzięki temu sporo czasu, więc adoptowała szczeniaka, by zapewniał jej towarzystwo i mobilizował ją do spacerów. Pieska, któremu dała na imię Piorun, rozpierała jednak energia. Nie wystarczały mu przechadzki na smyczy, więc 20 stycznia wyrwał się spod opieki swej pani i wybiegł na jezdnię wprost przed nadjeżdżający samochód...
Pięciomiesięczny Piorun przeżył wypadek, ale ma poważne złamania obydwu tylnych łapek i miednicy. Pani Maria znalazła klinikę weterynaryjną, która podejmie się operacji szczeniaka. Termin zabiegu został wyznaczony na wtorek, 30 stycznia. Problem polega na tym, że kobiecie nie udało się do tej pory zdobyć pieniędzy na ten cel...
- Koszt samej operacji wyniesie 3 500 zł. Ze swojej strony klinika dołożyła 500 zł, za co jestem niezmiernie wdzięczna. Jednak nie stać mnie na pokrycie pozostałych kosztów operacji . Piesek ma dobre rokowania, lekarz zapewnia, że po zabiegu może dojść do pełnego zdrowia. Ma bardzo silną wolę przetrwania. Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli, kochających zwierzęta, o wsparcie finansowe. Z góry dziękuję za każdą, najdrobniejszą nawet wpłatę – apeluje pani Maria, która założyła zbiórkę na operację Pioruna.
Kto chciałby jej pomóc, może to zrobić tutaj.
***** ***, 30.01.2024 08:24
Uroczy piesek i Pani. Mam nadzieję że wszystko się uda :) Powodzenia.