Na początku tego roku pisaliśmy o nieco zaskakującym zakupie dokonanym przez magistrat w Wadowicach. Było to 500 par skarpet z motywem graficznym kremówek. Urząd Miejski zakupił je nie po to, by jego pracownikom było ciepło w stopy, lecz na potrzeby Centrum Informacji Turystycznej, jako pamiątki dla turystów. Teraz dla odmiany promuje miasto zapachem kremówek.
Wydzielają go bynajmniej nie ciastka o tej nazwie, lecz mydełka i świece. Oczywiście, kremówki również pachną kremówkowo, ale Informacja Turystyczna proponuje ten aromat w innej wersji. W sklepach można nabyć przeróżne słodko pachnące świece czy kosmetyki, na przykład o zapachu czekolady czy naszpikowanych korzennymi przyprawami pierniczków. Zapach kremówek w takich wyrobach jest jednak nowością.
„Po słynnych fikuśnych skarpetach wadowickich, które okazały się hitem, biuro IT wprowadziło do sprzedaży limitowaną serię zapachowych gadżetów. Łagodne glicerynowe mydełka i sojowe świece o zapachu kremówki kojarzą się z wadowickim przysmakiem, ale mogą też być miłym dodatkiem do zbliżających się świąt Bożego Narodzenia” – zachwalają w Informacji Turystycznej nowe produkty.
Świec i mydełek jest na razie tylko po 52 sztuki. Czyżby z obawy, że ich aromat nie wzbudzi entuzjazmu turystów?
Brak komentarzy