Piękny, aksamitny głos, wielki talent, przed tą dziewczyną jest świetlana przyszłość – takie między innymi są komentarze osób, które miały okazję wysłuchać pierwszego solowego utworu młodej wokalistki Emilki Krzyś z Zawoi. Warto go posłuchać, aby wyrobić sobie własne zdanie na temat talentu zawojanki.
Emilka to jeszcze nie całkiem oszlifowany diament, który zapewne dopiero w przyszłości pokaże całą głębię swego blasku. Wokalistka jest córką Mieszka Krzysia, który śpiewa i gra na gitarze w zespole PotOCK, formacji znanej z porywającej mieszanki metalu i folku. Artysta nagrywa także solowe utwory. W niektórych z nich towarzyszy mu córka Emilia. Teraz młoda wokalistka postanowiła wyjść z cienia ojca i zacząć robić coś swojego.
- Miałam kilkanaście melodii nagranych na dyktafon. Pewnego dnia przesłuchałam wszystkie i jedna spodobała mi się szczególnie. Stworzyłam do niej tekst, a już następnego dnia nagrałam piosenkę – opisuje powstanie swego debiutanckiego utworu „Atramentowe usta” Emilka Krzyś. Jej tata zajął się aranżacją i produkcją, sam też zagrał u boku córki.
Brak komentarzy