Już w najbliższą niedzielę (12 grudnia) z Kęt, Andrychowa, Wadowic czy Kalwarii Zebrzydowskiej można będzie dojechać koleją do samego centrum Krakowa. Niektórzy nawet już nie pamiętają, kiedy poprzednio była taka możliwość. Od lat bowiem pociągi jeżdżące tą linią kończyły trasę na stacji Kraków Płaszów, a ostatnio dojeżdżają tylko do Bonarki.
12 grudnia wchodzi w życie korekta kolejowych rozkładów jazdy, co już wcześniej zapowiadaliśmy. Od tego dnia pociągi jeżdżące na trasie między Bielskiem-Białą a stolicą Małopolski będą dojeżdżały na dworzec główny w Krakowie. Tam też będą zaczynały podróż w odwrotną stronę. Wprawdzie tylko niektóre, ale to i tak ogromny postęp w porównaniu z dotychczasową sytuacją. Pozostałe pociągi będą docierały tylko do stacji Kraków Podgórze, z powodu prac modernizacyjnych, które wciąż trwają na linii kolejowej w obrębie grodu Kraka.
Kto z konieczności wysiądzie na Podgórzu, może bez dodatkowych kosztów dojechać do centrum Krakowa, pod warunkiem, że wcześniej wykupił bilet kolejowy ważny do samego dworca głównego. Każdy, kto ma taki bilet, może bezpłatnie pokonać resztę trasy tramwajem linii nr 3. Oczywiście, obowiązuje to również w przypadku podróży w drugą stronę. „Trójki” kursują bardzo często, w robocze dni tygodnia nawet co 7,5 min. Podróż tramwajem z Podgórza do dworca głównego w Krakowie trwa około kwadransa.
Foto: Edyta Łepkowska
Brak komentarzy