Andrychowska elektrociepłownia spłaciła długi i zaczęła nawet przynosić zyski

Rok temu pisaliśmy o dramatycznej wręcz sytuacji gminnej spółki AEC, czyli andrychowskiej elektrociepłowni. Jej prezes Mirosław Nowak apelował wtedy do Rady Miejskiej w Andrychowie o 1,2 mln zł pożyczki na zakup paliwa. Taka kwota potrzebna była na zaledwie dwa tygodnie dostaw ciepła do mieszkań w mieście! Teraz można powiedzieć, że spółka stanęła już na nogi. Nie musi pożyczać pieniędzy na opał i nawet zaczyna przynosić zyski.

Na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie zostanie przedstawiona informacja z działalności andrychowskiej elektrociepłowni. Wynika z niej, że spółka AEC zatrudniała w ubiegłym roku 32 osoby, a obecnie jest ich o jedną mniej. Nie ma tam jednak 31 etatów – tych jest nieco więcej niż 30,5. Produkcja ciepła i energii elektrycznej odbywa się z wykorzystaniem kotłów gazowych LOOS – wodnego i parowego. Spółka ma też możliwość korzystania na zasadzie dzierżawy z turbiny gazowej Centaur.

„Aby zapewnić odbiorcom jak najbardziej korzystne ceny ciepła, prowadzona jest na bieżąco analiza cen paliw na Towarowej Giełdzie Energii celem obrania najkorzystniejszej strategii zakupu. W przypadku wysokiego wzrostu cen gazu istnieje możliwość zakupu ciepła od wytwórcy zewnętrznego (produkcja ze źródła węglowego)” - czytamy w przygotowanej na sesję informacji o działalności spółki. AEC działa bowiem w zabudowaniach po poprzedniej, prywatnej elektrociepłowni.

Na początku swej działalności korzystała głównie z dzierżawionych urządzeń. W ubiegłym roku zakupiła infrastrukturę do dystrybucji energii cieplnej i elektrycznej, a w tym nabyła pozostałą część majątku energetycznego. Ale nie przejęła kotła węglowego, który pozostaje własnością prywatnej firmy. Dlatego w ubiegłym roku, gdy produkcja ciepła ze źródeł gazowych okazała się zbyt droga, elektrociepłownia, zamiast sama je wytwarzać, kupowała je od spółki Figiel.

AEC spłaciła już zaciągnięte kredyty i pożyczki. Było to między innymi dwa razy po 1,2 mln zł pożyczone od gminy Andrychów. W marcu i wrześniu tego roku obie te kwoty wraz z odsetkami wróciły na konto magistratu. Wynik finansowy spółki, który mienionym roku zamknął się stratą netto na ponad 293 tys. zł, tym razem jest dodatni. Na koniec sierpnia tego roku był to zysk netto w wysokości blisko 792 tys. zł.