W Lanckoronie sytuacja cały czas jest niepewna. W niektórych miejscach pękają kolejne domy. Urząd wojewódzki przekazał już gminie pierwszą transzę (100 tysięcy zł) na likwidację szkód. To – wiadomo – kropla w morzu potrzeb, ale pieniędzy ma być więcej.
Wciąż nie wiadomo co stanie się z ludźmi, którzy stracili swoje domy. Wójt Lanckorony Zofia Oszacka rozważa dwa warianty rozwiązania tragicznej sytuacji mieszkańców. Pierwszy pomysł zakłada przekazanie ludziom działek gminnych pod budowę domów.
Większość mieszkańców jest jednak w zbyt trudnej sytuacji materialnej, by rozpoczynać budowę o własnych siłach. Dlatego rozważa się też możliwość zawiązania wspólnoty mieszkaniowej i wybudowanie nowoczesnego, ekologicznego osiedla. Od poniedziałku (24.05) wykonywane są pomiary geodezyjne i ekspertyzy geologiczne, które wykażą czy można cokolwiek budować na terenach osuwiskowych.
Przypomnijmy, że do tej pory doszło do 50 osuwisk. Ziemia nadal osuwa się w dwóch miejscach. 30 domów jest całkowicie zniszczonych i nie nadaje się do zamieszkania (kilka już się zawaliło), a kolejnych 70 budynków jest zagrożonych. Ewakuowano ponad 130 osób.
foto: UG Lanckorona
Brak komentarzy