Wielu lmieszkańców nie pracowało i bronili swojego dobytku. Na nogi postawione zostały całe siły PSP i OSP. Wielu strażaków pracowało nieustannie od niedzieli, nawet po 70 godzin non stop. - Obecnie naszym najważniejszym naszym zadaniem jest obrona wałów w gminie Spytkowicei ewakuacja ludzi – mówił w środę (19.05) Jerzy Walczak z komendy powiatowej PSP w Wadowicach. - Dopiero w następnej kolejności będziemy wypompowywać wodę z piwnic i odmulać – dodał. Zagrożenie jest nadal spore.
SPYTKOWICE
W środę (19.08) najtrudniejsza sytuacja powodziowa panowała w gminie Spytkowice, gdzie rano doszło do podłużnego pęknięcia wału przeciwpowodziowego. Wał pękł w miejscowości Lipowa na długości ok. 100 m. Zarządzono przygotowania do ewakuacja ludności Lipowej, Ryczowa-Chałupki oraz Spytkowice-Przewóz, która mogła objąć 1372 mieszkańców tych terenów.
W wyznaczonych miejscach podstawiane zostały autobusy. Równocześnie pękające wały od rana były obkładane workami z piaskiem. Na miejscu pracowało kilkudziesięciu strażaków.
Wg. informacji Radia Kraków z godziny 15, choć decyzja o ewakuacji została podjęta, na razie nikogo jeszcze nie ewakuowano. A to dlatego, że sytuacja się poprawia. Deszcz nie pada, poziom Wisły systematycznie się obniża. Od rana w tym miejscu ubyło już 30 cm. Wieczorem strażacy informowali: - Obroniliśmy wał. Nie ma zagrożenia zalania gminy Spytkowice ze strony Wisły.
Urząd Gminy w Spytkowiicach poinformował, że w tych dniach nie przyjmuje interesantów w innych sprawach niż powodziowe.
LANCKORONA
Trudna sytuacja ma miejsce także w gminie Lanckorona, gdzie w wyniku intensywnych opadów deszczu wystąpiły liczne osuwiska ziemi. Kilka budynków po prostu się rozpadło, a co najmniej kilkanaście jest popękanych. Straty są ogromne.
CZYTAJ: Dramatyczna sytuacja w gminie Lanckorona
WADOWICE
Poprawia się sytuacja w Wadowicach. Woda w potokach Choczenka, Dąbrówka i Keczanka opadła. Podobnie było na rzece Skawie. Wczorajsze upusty wody z zapory w Świnnej Porębie znacznie podniosły poziom rzeki, ale w nocy sytuacja znowu się poprawiła. Jak się okazuje woda opadła już o 65 cm. (stan na godz. 12 w środę). Na obniżenie poziomu Skawy przyczyniło się środowe ograniczenie z rzutu z zapory. Obecnie zbiornik zapełniony jest w 1/3. Spuszczanie wody zmniejszono z 300 m3 na 200 m3 na sekundę. W całej gminie trwa akcja wypompowywania wody z zalanych obiektów.
Skawa w Wadowicach, 19 maja
ANDRYCHÓW, WIEPRZ
Woda opada. Zagrożenie się zmniejsza z każdą godziną, a strażacy głównie pompują wodę z zalanych obiektów. W środę przed południem na terenie gminy odwołano alarm przeciwpowodziowy. Nadal obowiązuje stan pogotowia przeciwpowodziowego. Część strażaków z gminy Andrychów zostanie prawdopodobnie skierowanych do akcji w inne rejony powiatu wadowickiego.
Zobacz także: Na cmentarzu sytuacja opanowana
Woda opadła, mieszkańcom ukazał się widok ulicy Szewskiej w Andrychowie w stronę Wieprza, a raczej brak jej kawałka (19 maja); foto: kasia
KALWARIA ZEBRZYDOWSKA
W magistracie informowali, że sytuacja w gminie jest opanowana. Zagrożoną okolicę patrolują strażacy, w gminie działa Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego. Pełniony jest tak zwany dyżur stały przyjmujący zgłoszenia potrzebujących pomocy. W wielu miejscach na drogach pojawiły się osuwiska. Tak jest m.in w Barwałdzie na drodze krajowej 52, gdzie wyłączony z ruchu jest jeden pas.
BRZEŹNICA
W gminie Brzeźnica zagrożone były Łączany. We wtorek rozważano nawet ewakuację mieszkańców wsi. Jak poinformował Jerzy Walczak, rzecznik prasowy komendy powiatowej PSP w Wadowicach, od godziny 5.00 rano do przedpołudnia poziom Wisły opadł tam o 12 cm.
POWIAT SUSKI
Również w powiecie suskim nie ma już zagrożenia powodziowego. Jest inny problem osuwisko w Zembrzycach na osiedlu Bace. W środę po południu w związku z wystąpieniem osuwiska pojawiło się realne zagrożenie dla życia mieszkańców. Wójt Józef Gąsiorek podjął decyzję o ewakuacji mieszkańców z tego osiedla. Dotyczy to 8 budynków - 17 osób.
GALERIA ZDJĘĆ Z OSUWISKA W ZEMBRZYCACH
Zdjęcia i informacje można wysyłać na [email protected]
kaja_25, 20.05.2010 13:23
racja gdyby nie strażacy to mielibyśmy dziś wenecję! Oby tylko pracodawcy byli wyrozumiali dla tych ochotników.
kosm, 20.05.2010 11:40
podziękowania dla strażaków, w szczególności ochotników którzy rzucają własną robotę i idą ratować dobytek innych. Bez ich pracy przy zabezpieczeniu wałów i innej straty byłyby znacznie większe! A tak naprawdę nikt im za to nie płaci. Także trzeba im podziękować bardzo
lukas, 20.05.2010 07:22
[ciach!] czwartek rano znowu leje. Zobaczymy jeszcze słońce??
jeff, 20.05.2010 06:53
A może jeszcze trochę zdrowego rozsądku!!! Zobacz jak zwęziliśmy nasze rzeki. Prawie się w nich budujemy, a duże deszcze się zdarzają. Zobacz ile wycinamy lasów, budujemy dróg leśnych, prostujemy koryt rzecznych, meliorujemy terenów. Kiedyś woda spływała spokojniej, rozlewała się szeroko, teraz spływa jak szalona upchana w wąskich korytach. Chciwość, zachłanność i pycha człowieka odebrała jej należne miejsce, to upomniała się o swoje. Przyroda uczy nas pokory, szkoda tylko że na krótko!
Marlena, 19.05.2010 23:48
wały i zapory tego nam trzeba!!!!