Niektórym przybyszom z Ukrainy trudno przyzwyczaić się do sytuacji, w jakiej się znaleźli, jednak nie brak i takich, którzy szybko zaaklimatyzowali się na naszym terenie. Należy do nich między innymi dziesięcioletni Wlad z podkijowskiego Irpienia, który zapisał się do Klubu Sportowego Zaskawianka w Wadowicach. Polscy koledzy szybko go polubili.
„Sytuacja tego chłopca nie jest wesoła... Wraz z mamą musiał uciekać z okupowanej przez rosyjski terror Ukrainy. Przyjechał do Wadowic tydzień temu i po paru dniach zgłosił chęć trenowania w naszym klubie. Okazało się, że jego wielką pasją jest piłka nożna, do której ma duży talent” - piszą zawodnicy KS Zaskawianka na swoim facebookowym profilu.
Polscy koledzy są pod dużym wrażeniem umiejętności Wlada, które są naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Mimo że pod tym względem dziesięciolatek z Irpienia góruje nad niektórymi z nich, nie okazują nawet śladu zazdrości. Przyjęli go z dużą sympatią, gotowi uczyć się od Władka – bo tak go nazywają. Tą polską wersją jego imienia chcą pokazać, że traktują go jak „swojego”.
„Zapewne duży wpływ na niebagatelne umiejętności Wlada ma jego dotychczasowa kariera w Akademii Dynama Kijów, którą z wiadomych przyczyn musiał przerwać. Władek jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, operuje zarówno lewą, jak i prawą nogą, jest bardzo szybki i przebojowy, cechuje go też nieprzeciętna technika!” - zachwalają nowego zawodnika piłkarze z klubu. I zachęcają jego rodaków, by również zaczęli trenować w Zaskawiance.
Foto: KS Zaskawianka Wadowice
Brak komentarzy