Po kilku latach zakończył się jeden z procesów przeciwko byłemu burmistrzowi Wadowic Mateuszowi Klinowskimu. Prokuratura zarzucała mu, że dopuścił się przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, w związku z czym naraził gminę Wadowice na szkodę. Wczoraj (22 marca) sąd go uniewinnił.
Poszło o budowę ogólnodostępnych toalet, które powstały podczas rewitalizacji Parku Miejskiego w Wadowicach, przy tamtejszych kortach tenisowych. Wcześniej w tym miejscu znajdowała się blaszana wiata, wykorzystywana jako magazyn. W 2018 roku ówczesny poseł Józef Brynkus złożył w Prokuraturze Rejonowej w Wadowicach zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa przez Mateusza Klinowskiego i jedną urzędniczek wadowickiego starostwa. Jak bowiem uznał, uzyskane przez burmistrza pozwolenie na budowę obiektu było niezgodne z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Sąd nie dopatrzył się w tym znamion przestępstwa i umorzył sprawę, ale wróciła ona na wokandę na skutek wniesionej przez prokuraturę apelacji.
„W czasie postępowania sądowego przesłuchano kilkudziesięciu świadków. Sprawdzano najbardziej nawet absurdalne teorie spiskowe, jak ta o "studentce", która miała wpłacić rzekomą łapówkę na komitet wyborczy, z którego startowałem w wyborach w 2014 roku, kiedy nikt nawet nie spodziewał się, że zostanę burmistrzem. W ten sposób owa "studentka", w rzeczywistości 90-letnia dziś kobieta miała... ustawić przetarg na budowę toalet w przyszłości, tj. dopiero w 2018 roku. Tym podobne fantazje, produkowane przez lokalnych nielotów, zaprzątały głowę prokuratury prowadzącej śledztwo przez prawie 5 lat. Ponieważ nie dało się z nich zbudować żadnego sensownego zarzutu, finalnie oskarżono mnie o łamanie Konstytucji toaletami, choć prokuratura nie potrafiła nawet wyjaśnić, o co dokładnie jej chodzi” - napisał Mateusz Klinowski na swoim facebookowym profilu.
Ostatecznie, jak już wspomnieliśmy, były burmistrz został uniewinniony, aczkolwiek wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Mateusz Klinowski przypuszcza, że prokuratura nie omieszka się od niego odwołać. „Robi tak w każdej mojej sprawie” - podkreśla były burmistrz, a obecnie radny gminy Wadowice.
Mateusz Klinowski musiał się tłumaczyć przed Temidą także z innej inwestycji, przeprowadzonej za czasów jego rządów w Wadowicach. Było to wzniesienie mostu nad potokiem Kleczanka w Rokowie, uznanego przez prokuraturę i sąd pierwszej instancji za samowolę budowlaną. Były burmistrz został skazany na karę grzywny, ale się od tego odwołał. Z kolei Sąd Okręgowy w Krakowie uchylił niekorzystny dla niego wyrok.
Foto: Facebook/Mateusz Klinowski
Brak komentarzy