W zeszłym roku z powodu koronawirusa przez wiele miesięcy urzędy działały w ograniczonym zakresie. Był czas, że wstrzymały nawet bezpośrednią obsługę mieszkańców.
Podobnie zresztą, jak wiele firm, które musiały ograniczyć działalność. Firmy i pracownicy odczuli tę sytuację na własnej skórze, ale urzędnicy... dostali nagrody.
W takim na przykład Urzędzie Miejskim w Wadowicach burmistrz tego miasta Bartosz Kaliński (PiS) przed świętami przeznaczył na nagrody dla pracowników magistratu w sumie ponad 300 tys. zł! Pieniądze pochodzą oczywiście nie z portfela burmistrza, a z kasy miasta, czyli są to pieniądze podatników.
- Nagrody dostali wszyscy pracownicy. Były one w wysokości od 750 zł brutto do 4500 zł brutto. Ogólna pula nagród wyniosła 306 tysięcy złotych brutto, która trafiła łącznie do 173 pracowników – poinformowała nas Małgorzata Targosz-Storch, kierownik Wydziału Promocji Urzędu Miejskiego w Wadowicach i członek Zarząd Powiatu Wadowickiego.
A w innych urzędach? W Kętach, jak informuje nas Aleksandra Weźranowska z UG Kęty, przed świętami nagród nie wypłacano.
Pytanie, czy w ostatnich tygodniach w urzędzie wypłacane były nagrody, skierowaliśmy także do magistratu w Andrychowie. Czekamy na odpowiedź.
rumcajs, 11.01.2021 11:36
@tomekx Muszę Ciebie rozczarować, ponieważ za rządów PO było podobnie, ale ludzie mają pamięć, maksymalnie 2 lata do tyłu i tak można w kółko. Ludzie nie uczą się na podstawie historii.
Burakz wiejskiej , 11.01.2021 09:23
ormo I milicja dalej działa tak samo jak KCPZPR
tomekx, 11.01.2021 07:40
Brawo PIS
Ptak_Re, 10.01.2021 19:24
Nie wyplacano, bo po swietach sobie wyplaca w taki czy inny sposob. Jestescie naiwni, jesli myslicie ze wladza (ta u gory i ta na dole) was sie boi.
ƅarte, 10.01.2021 15:55
widać po pustach w sklepach że bida ino piscy, mało kto jeździ samochodem, żebracy na ulicach a tu nagrody z naszej krwawiony. za tuska nie do pomyślenia takie zachowanie