Policja informuje, że do oficera dyżurnego Komisariatu Policji w Kalwarii Zebrzydowskiej przyszła kobieta, która chciała zgłosić zaginięcie swojego 12-letniego syna.
- Chłopak rano został zawieziony przez swojego ojca do szkoły, do której jednak nie dotarł. Rodzice dowiedzieli się o tym fakcie z systemu szkolnego, który zaczęli sprawdzać, w momencie kiedy 12-latek nie pojawił się u babci do której miał przyjechać po zakończonych lekcjach. Zaniepokojona matka wielokrotnie próbowała dodzwonić się do syna, który jednak nie odbierał od niej telefonów. Policjanci z Wadowic ustalili, że telefon ostatni raz logował się chwilę po godzinie 14, na terenie miejscowości Jeziorzany w gminie Liszki.Ogłoszony został alarm dla funkcjonariuszy z Kalwarii Zebrzydowskiej oraz Wydziału Kryminalnego z Wadowic. Policjanci zostali skierowani w rejon poszukiwań gdzie sprawdzono m. in.: przeprawę promową w Tyńcu i rejon Dworca PKP i PKS w Skawinie. Poszukiwania trwały do godziny 20:10, kiedy to chłopak został przyprowadzony do Komisariatu w Skawinie przez kobietę, która rozpoznała go dzięki komunikatowi zamieszczonemu na portalu społecznościowym. 12-latek – cały i zdrowy – został przekazany rodzicom- informuje małopolska policja.
***** ***, 28.02.2024 09:12
Oooo policja potrafi namierzyć telefon?? coś niesamowitego, szkoda że w Andrychowie nie umieją...no ale tam wiele rzeczy nie umieją...przepraszam bardzo że tak powiedziałem, umieją odwieźć na izbę nietrzeźwego bezdomnego. Braaawooo!