Mieszkanka gminy Andrychów w tym tygodniu kliknęła w pewien link na facebooku. Kliknęła, bo zaciekawił ją tytuł fałszywego, jak się później okazało, artykułu (a oszustom o to właśnie chodzi).. Fejkowy artykuł miał dotyczyć rzekomego porwania dziecka ze szkoły w Wadowicach. To była fałszywa informacja.
Pewnie mieszkanka nie kliknęła by w link, gdyby przez chwilę zwróciła uwagę do jakiej strony prowadzi. Otóż nazwa tej strony to: informacjewp.eu. Czyli strona fałszywa, próbująca w nazewnictwie nawiązywać do strony prawdziwej wp.pl
Co dalej? Okazało się, że po przejściu na fałszywy artykuł mieszkanka została automatycznie wylogowana z facebooka. Gdy zalogowała się na nowo, okazało się że zalogowała się na fałszywej stronie facebooka (link z odesłaniem był w fałszywym artykule). Przy logowaniu podała oczywiście prawdziwe dane do logowania, które przestępcy wykorzystali, o czym mieszkanka dowiedziała się później.
Znając login i hasło oszuści przejęli kontrolę nad facebookiem mieszkanki. Do jej znajomych wysłali poprzez messengera prośbę o pomoc – chodziło o przesłanie 500 zł. Oszust udający mieszkankę prowadził normalną konwersację z jej znajomymi (ci byli oczywiście przekonani, że rozmawiają ze znajomą). Pieniądze były potrzebne rzekomo na pilne opłacenie przesyłek (co zapewne brzmiało wiarygodnie).
Efekt – kilka osób, niczego nie podejrzewając, w dobrej wierze chciało pomóc i szybko przesłali pieniądze przy wykorzystaniu blika.
Straty to co najmniej 6000 zł - pieniądze w dobrej wierze przesłało kilka znajomych mieszkanki.
W ten sposób oszuści wyciągają od niczego nie podejrzewających mieszkańców grube tysiące.
Policja przyjmuje mnóstwo takich zgłoszeń od poszkodowanych. I policja jest w zasadzie bezradna. Bo pieniądze trafią zazwyczaj na konta założone np. na bezdomnych gdzieś z Polski, którzy dali się wykorzystać oszustom i założyli konto (zapewne za drobną prowizją). A tak naprawdę pieniędzy dysponują oszuści.
W Warszawie monitoring przy bankomacie nagrał osobę, które wypłacała pieniądze z takiego konta. Cóż z tego skoro pieniądze wypłacał jakiś zakapturzony człowiek, którego nie sposób zidentyfikować i namierzyć. A formalnym właścicielem konta był bezdomny.
Poniżej zamieszamy kilka screenów z rozmów z oszustami, którzy podawali się za znajomych osób którym przejęli konta facebookowe. Screeny ku przestrodze przekazane przez naszych czytelników.
Policjanci apelują, aby przede wszystkim:
- Nie klikać na facebooku rzekomo sensacyjnych tytułów prowadzących jednak do „dziwnych” stron (obowiązkowo pod artykułem trzeba sprawdzić link strony). Warto korzystać ze sprawdzonych serwisów informacyjnych
Przykład takiej strony:
- osoby, które przez wiadomość na masengerze albo whats app proszone są o pilny przelew od „znajomego” a może nawet członka rodziny, proszone są o uwiarygodnienie tej prośby. Wystarczy tylko wykonać telefon do osoby zainteresowanej
Brak komentarzy