Jak już informowaliśmy, w czwartek (16 lutego) do mieszkanki gminy Stryszów zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę i powiedziała, że spowodowała wypadek drogowy i aby uniknąć kary więzienia musi wpłacić kaucję. 78-latka uwierzyła w przedstawioną przez rzekomą córkę historię.
Jakiś czas później, przekazała pieniądze w kwocie 50 tys. zł kobiecie podającej się za prokuratora, która przyszła do jej domu.
Po czasie okazało się, że seniorka wpadła w sieć przestępczej manipulacji.
- Ponownie apelujemy do wszystkich mieszkańców o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Jeśli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Zadzwońmy do kogoś z rodziny i zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. NIGDY NIE PRZEKAZUJMY OBCYM OSOBOM PIENIĘDZY NA ICH ŻĄDANIE. We wszystkich przypadkach, gdy pojawią się jakiekolwiek wątpliwości co do intencji rozmówców, zakończmy połączenie i zadzwońmy na numer alarmowy policji - informuje wadowicka policja.
źródło: policja Wadowice
Brak komentarzy