Policjantem jest się w każdej chwili, nie tylko będąc na służbie. Dowiódł tego funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego wadowickiej komendy, który w czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierowcę.
Do takiej sytuacji doszło w czwartek (15.06). W dniu wolnym od pracy jadąc swoim samochodem zatrzymał pijanego kierowcę.
- Funkcjonariusz zwrócił uwagę na sposób w jaki poruszał się citroen, który jechał od strony Suchej Beskidzkiej w kierunku Wadowic. Styl jazdy kierującego tym pojazdem wskazywał, że może on być pod działaniem alkoholu. W Mucharzu, kierowca citroena, w trakcie wyprzedzania samochodu marki Kia na linii podwójnej ciągłej, uderzył w jego bok, po czym kontynuował jazdę. Wówczas jadący za nim funkcjonariusz powiadomił o zdarzeniu dyżurnego wadowickiej komendy. Następnie kierujący citroenem, w miejscowości Świnna Poręba, najechał na tył opla, którego kierowca zatrzymał się w związku z nadawanym sygnałem czerwonym. Wtedy policjant zatrzymał swoje auto, podbiegł do citroena, otworzył drzwi i uniemożliwił kierowcy kontynuowanie jazdy zabierając mu kluczyki. Od kierowcy była wyczuwalna silna woń alkoholu. Policjanci ruchu drogowego, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili trzeźwość kierowcy – urządzenie wskazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie - informuje asp. Agnieszka Petek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Okazało się, że 34-letni mieszkaniec powiatu oświęcimskiego nie posiadał uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu zatrzymane. Mężczyzna odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat. Nie uniknie również odpowiedzialności za spowodowanie kolizji i pozostałe wykroczenia drogowe, których się dopuścił.
źródło: KPP Wadowice
Mieszkaniec, 16.06.2023 12:32
I w tym miejscu należny dodać, że mandat, kara pozbawienia wolności to nie koniec problemów osób nadużywających alko za kółkiem. Jeszcze dochodzi regres od firmy ubezpieczeniowej za wypłacone OC i trudna procedura odzyskania prawka. Niestety o tym już nikt nie wspomni, a powinno być szczególnie nagłośnione, bo wiele osób sobie nie zdaje sprawy jaka jest cena głupoty.