Sposób działania złodziejów jest za każdym razem taki sam. Wiercą dziurę w baku i spuszczają paliwo. Właściciele pojazdów ponieśli duże straty.
7 lutego w Nidku rabusie upatrzyli sobie stojący na parkingu samochód ciężarowy. Przewiercili bak i skradli co najmniej 200 litów oleju napędowego. Właściciel pojazdu wycenił swoje straty na około 1500 zł.
Druga bardzo podobna kradzież miała miejsce w Wieprzu. Doszło do niej 13 lutego. Złodzieje znów obrali za cel samochód ciężarowy na parkingu. Wywiercili dziurę w baku i spuścili znajdujący się w nim olej napędowy. Jego ilość i wysokość strat są identyczne, jak w przypadku z sąsiedniej miejscowości.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kilka dni temu do kradzieży paliwa z samochodu ciężarowego doszło również w Sułkowicach-Bolęcinie. Jednak policja nam tego nie potwierdziła. Prawdopodobnie właściciel pojazdu nie zgłosił jeszcze tej sytuacji.
- Andrychowscy policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy tego przestępstwa – mówi aspirant Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Foto: Pixabay
Brak komentarzy