Kilka dni temu policja z Andrychowa otrzymała zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego z terenu jednej z posesji w gminie Andrychów. Pojazd został skradziony w godzinach nocnych.
Sprawca wykorzystał okazję, że auto było otwarte, a w stacyjce znajdował się kluczyk i odjechał z terenu nieogrodzonej posesji. Dyżurny andrychowskiej policji informację tę natychmiast przekazał policyjnym patrolom. W momencie, kiedy jedni funkcjonariusze wyjaśniali dokładne okoliczności kradzieży z pokrzywdzonym, inne patrole rozpoczęły poszukiwania skradzionego samochodu.
Policjanci z patrolu z Wadowic ponad godzinę po zgłoszeniu, namierzyli skradzionego volkswagena. Porzucone auto było zaparkowane na jednej z ulic w Wadowicach. Było otwarte, a w stacyjce znajdował się kluczyk. Samochód posiadał uszkodzenia m.in. zderzaka, opon i felg.
W wyniku prowadzonych działań operacyjnych, funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego w Wadowicach wytypowali i zatrzymali sprawcę przestępstwa. Okazał się nim być 19-letni wadowiczanin.
Młody mężczyzna usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu, do którego się przyznał i złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Policjantom tłumaczył się, że wracał nocą pieszo z Andrychowa do Wadowic i zauważył migające światełko w pojeździe, które zwróciło jego uwagę. Okazało się, że samochód nie był zamknięty a ponieważ był już solidnie zmęczony, postanowił wrócić do domu tym samochodem.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Skradziony samochód trafił z powrotem do właściciela.
źródło: policja
Brak komentarzy