reklama
reklama

Z Andrychowa rusza kolejna pomoc dla Ukrainy

MAGAZYN, Wiadomości, 04.03.2023 14:05, red
Pomoc za Andrychowa trafi wkrótce na ukraińską prowincję.
Z Andrychowa rusza kolejna pomoc dla Ukrainy
Drugi już w ostatnim czasie bus wypełniony po brzegi żywnością i innymi towarami pierwszej potrzeby rusza z Andrychowa na ukraińską prowincję.

- Bus spakowany, za kilka dni będziemy już u potrzebujących - informuje Jacek Młocek, który koordynuję tę pomoc. W Andrychowie i okolicach udało mu się zachęcić do wsparcia wiele osób.



Pomoc z Andrychowa trafia do naprawdę potrzebujących osób. Po stronie ukraińskiej koordynuje ją wolontariuszka z Polski Karina Markiewicz, która zresztą niedawno była w Andrychowie. Często są to osoby starsze, samotnie mieszkające, które zdecydowały się pozostać na miejscu.

Drodzy mieszkańcy Andrychowa oraz uczniowie liceum im. Baczyńskiego w Kozach
Dzięki Waszego wsparcia w postaci produktów mogłam podarować potrzebującym produkty.
W ramach podziękowania pieśń. Dziękuję

- pisała kilka dni temu Karina na facebooku




reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Rybka, 04.03.2023 16:45

No właśnie Zgadzam się z tym wpisem na milion procent mnie tego uczyli w szkole i to na lekcji Historii zastanawia mnie jedno czy kiedy by nas taka sytuacja której nikomu nie życzę dotknęła to czy Ukraina by tak prędko leciała z pomocą jak my do nich z wizytówka zaproszenia a Historia zawsze zostaje w pamięci

Bono, 04.03.2023 16:03

#UkraińskieLudobójstwo W nocy z 7 na 8 maja - 1943 roku: W kol. Katerynówka pow. Łuck upowcy oraz okoliczni chłopi ukraińscy ze wsi Rudnia, Swoz i Bodiaczów zamordowali 28 Polaków i 2 rodziny polsko-ukraińskie. Ofiary zarąbywali siekierami, palili żywcem; 16-letniej Zofii Koper rozpruli brzuch; 3-letniemu Januszowi Mękalowi powyłamywali ręce i nogi, jego 30-letnią matkę Anielę zarąbali siekierą a 5-letniego brata Lonię zakłuli bagnetami, 10-letniemu Władysławowi Morawskiemu rozpruli brzuch, 5-letniej Stanisławie Stafaniak rozpruli brzuch i powyłamywali ręce a jej 30-letnią matkę Marię będącą w ciąży zakłuli nożami (Siemaszko...., s. 607). „W nocy z 7 na 8 maja 1943 r. banda nacjonalistów ukraińskich napadła na Katerynówkę. Prawie jednocześnie zaczęły płonąć zabudowania polskich rodzin. Rozległo się wycie psów, ryk bydła, rżenie koni, kwik, pisk. Trzaski i szum olbrzymich płomieni zagłuszały wszystko. Powstało istne piekło. Każdy ratował się przed ogniem, bandyci zaś wyłapywali wybiegających z domów i mordowali. Pomimo, iż posiadali broń palną, to morderstw dokonywali przy użyciu noży w najbrutalniejszy sposób. Rozpruwano i wypuszczano jelita, wyłamywano ręce i nogi, dzieci zabijano tłukąc je głowami o ściany domów itp./.../ Mord był okropny. Wszystko spalono, resztki jeszcze dopalały się, czuć było odór spalonych zwierząt, ciała ludzkie leżały obok siebie, niektóre na pół spalone. Pamiętam to wszystko jak by to było dziś. Gdy rozwidniło się obiegłem wszystkich pomordowanych, licząc, że komuś może być potrzebna pomoc. Niestety, jedynie małe dziecko, dwuletni synek Piotra Mękala żył jeszcze. Miał obydwie rączki i nóżki wyłamane, na wpół przytomny prosił pić i za chwilę zmarł. Drugą osobą, która dawała znaki życia była Zofia Koper, młoda dziewczyna. Miała rozpruty brzuch, jelita były zmieszane z ziemią, zbroczone krwią. W potwornych męczarniach zmarła. Pozostałe osoby już nie żyły. Niektóre były okrutnie poszlachtowane nożami, a każdy był na pól obnażony, tak jak ułożył się do snu”. (Hieronim Wardach: Ostatnia noc; w: Świadkowie mówią, s. 60 - 65) Tej nocy zginęło tutaj 37 osób. We wsi Klepaczów pow. Łuck upowcy zamordowali 30 Polaków (Hieronim Wardach, w: „Świadkowie mówią” , s. 62). We wsi Paszowa pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską. W kol. Retowo pow. Łuck w napadzie UPA zginęła nie ustalona liczba Polaków

Bono, 04.03.2023 16:01

#UkraińskieLudobójstwo W nocy z 7 na 8 maja - 1943 roku: W kol. Katerynówka pow. Łuck upowcy oraz okoliczni chłopi ukraińscy ze wsi Rudnia, Swoz i Bodiaczów zamordowali 28 Polaków i 2 rodziny polsko-ukraińskie. Ofiary zarąbywali siekierami, palili żywcem; 16-letniej Zofii Koper rozpruli brzuch; 3-letniemu Januszowi Mękalowi powyłamywali ręce i nogi, jego 30-letnią matkę Anielę zarąbali siekierą a 5-letniego brata Lonię zakłuli bagnetami, 10-letniemu Władysławowi Morawskiemu rozpruli brzuch, 5-letniej Stanisławie Stafaniak rozpruli brzuch i powyłamywali ręce a jej 30-letnią matkę Marię będącą w ciąży zakłuli nożami (Siemaszko...., s. 607). „W nocy z 7 na 8 maja 1943 r. banda nacjonalistów ukraińskich napadła na Katerynówkę. Prawie jednocześnie zaczęły płonąć zabudowania polskich rodzin. Rozległo się wycie psów, ryk bydła, rżenie koni, kwik, pisk. Trzaski i szum olbrzymich płomieni zagłuszały wszystko. Powstało istne piekło. Każdy ratował się przed ogniem, bandyci zaś wyłapywali wybiegających z domów i mordowali. Pomimo, iż posiadali broń palną, to morderstw dokonywali przy użyciu noży w najbrutalniejszy sposób. Rozpruwano i wypuszczano jelita, wyłamywano ręce i nogi, dzieci zabijano tłukąc je głowami o ściany domów itp./.../ Mord był okropny. Wszystko spalono, resztki jeszcze dopalały się, czuć było odór spalonych zwierząt, ciała ludzkie leżały obok siebie, niektóre na pół spalone. Pamiętam to wszystko jak by to było dziś. Gdy rozwidniło się obiegłem wszystkich pomordowanych, licząc, że komuś może być potrzebna pomoc. Niestety, jedynie małe dziecko, dwuletni synek Piotra Mękala żył jeszcze. Miał obydwie rączki i nóżki wyłamane, na wpół przytomny prosił pić i za chwilę zmarł. Drugą osobą, która dawała znaki życia była Zofia Koper, młoda dziewczyna. Miała rozpruty brzuch, jelita były zmieszane z ziemią, zbroczone krwią. W potwornych męczarniach zmarła. Pozostałe osoby już nie żyły. Niektóre były okrutnie poszlachtowane nożami, a każdy był na pól obnażony, tak jak ułożył się do snu”. (Hieronim Wardach: Ostatnia noc; w: Świadkowie mówią, s. 60 - 65) Tej nocy zginęło tutaj 37 osób. We wsi Klepaczów pow. Łuck upowcy zamordowali 30 Polaków (Hieronim Wardach, w: „Świadkowie mówią” , s. 62). We wsi Paszowa pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską. W kol. Retowo pow. Łuck w napadzie UPA zginęła nie ustalona liczba Polaków