Kiedy na wiosnę pochodzący z Andrychowa Mariusz Manda i jego żona Katarzyna dowiedzieli się, że po raz drugi zostaną rodzicami, oszaleli ze szczęścia. Spełniło się ich marzenie o powiększeniu rodziny. Dziewczynka - Nina - ma przyjść na świat w styczniu 2023 roku. Niestety, okazało się, że dziecko jest ciężko chora.
- Radosny i beztroski czas oczekiwania na narodziny córeczki trwał do 20. tygodnia ciąży. Zbyt krótko... - opisuje pani Katarzyna. - Badanie prenatalne, wykonane w II trymestrze ciąży, zmieniło życie naszej rodziny na zawsze. To wtedy padły słowa, które zmieniły wszystko... Podczas badania usłyszeliśmy od lekarza, że nasza córka ma poważną, złożoną wadę serca. Szok, niedowierzanie, ogromny ból i niewyobrażalny strach, którego nie da się opisać słowami.
Kolejne specjalistyczne konsultacje, dodatkowe badania USG oraz badanie echokardiochraficzne serca dziewczynki potwierdziły diagnozę: krytyczna stenoza aortalna z bardzo upośledzoną funkcją lewej komory. Istnieje możliwość leczenia w kllinice w Austrii.
- Zakwalifikowano nas do zabiegu - wewnątrzmacicznego poszerzania zastawki aortalnej. Zespół Specjalistów z Kepler Universitätsklinikum w Linz przeprowadził udaną operację. Niestety, to tylko pierwszy z licznych kroków w walce o życie i zdrowie Ninki. Plan leczenia zakłada kilka etapów. Koszty porodu, leczenia operacyjnego i opieki medycznej w zagranicznej Klinice Kepler Universitätsklinikum zdecydowanie przekraczają nasze możliwości finansowe... Czasu zostało niewiele. Ninka pojawi się na świecie pod koniec stycznia! - opisuje pani Katrzyna
Organizowana jest zbiórka na sfinansowanie niezwykle kosztownego leczenia i rehabilitacji dziewczynki. Każdy może pomóc poprzez stronę. https://www.siepomaga.pl/nina-manda
Burakz wiejskiej , 29.11.2022 20:11
kto rządzi ? od zawsze mafia która nie może oderwać się od koryta , czy pisuar czy peło mają ludzi głęboko w d
andrychowianin1, 29.11.2022 15:24
Gdzie jest polska służba zdrowia????????Kto w tym kraju rządzi???????