reklama
reklama

Rok 2021 będzie rokiem rozwodów?

MAGAZYN, Wiadomości, 23.05.2021 20:00, DK
W ostatnich latach- jak wynika z danych GUS, rocznie z powodu rozwodów, rozpada się około 60 tys. małżeństw. A jak jest w naszym regionie?
Rok 2021 będzie rokiem rozwodów?

O rozwód w 70% przypadków wnoszą kobiety. Najczęstsze powody to brak komunikacji, zdrada, problemy finansowe oraz nadużywanie alkoholu.

Jak wylicza Gazeta Krakowska w rozwodach na 1000 mieszkańców, w naszym regionie przodują Kęty, Zator czy Oświęcim – 1,5 rozwodów na 1000 mieszkańców. W Andrychowie, Wadowicach czy Kalwarii Zebrzydowskiej jest to 1,0 rozwodów na 1000 mieszkańców.

Skontaktowaliśmy się z psycholog i psychoterapeutą - Magdaleną Chmielniak, zajmującą się również terapią par. Przeczytajcie ten tekst, który być może sprawi, że spojrzycie na swój związek z innej perspektywy.

W ostatnich dziesięcioleciach obserwujemy głębokie zmiany w rozwoju form związków partnerskich. Dotyczą one bardziej odpowiedzialnego podejścia do spraw życia seksualnego, wyboru formy wspólnego życia czy wyzbycia się sztywnego podziału ról na męskie i kobiece.

Niezależnie od tych emancypacyjnych tendencji, również dzisiaj drzemią w ludziach ukryte tęsknoty za poczuciem bezpieczeństwa, zaufaniem do ukochanej osoby i doświadczeniem troski. Jednocześnie budzi się lęk przed poddaniem się tym tęsknotom i utratą autonomii. Przeżywając taka ambiwalencję uczuć, partnerzy tworzą związki oparte na tzw. koluzji. Według dr J. Willi koluzja jest nieświadomą wspólną grą, która obojgu partnerom obiecuje spełnienie pragnień, jednocześnie umożliwiając kontrolowanie partnera. Taka obietnica jest iluzją.

Wspólną cechą wszystkich koluzji jest wzajemne uwikłanie partnerów w kręgu interakcji, w których przebiegu zarzucają sobie nawzajem: „Jestem taki/taka, tylko dlatego, że ty jesteś taki/taka”. To usprawiedliwia własne zachowania i trzyma lęki pod kontrolą. Z drugiej strony hamuje to partnerów i przeszkadza w rozwoju osobistym oraz wewnętrznych zmianach. Każda próba zmiany tego błędnego koła jest przez partnera relacji torpedowana.


W terapii par kluczową zmianą jest przejście od koluzji (nieświadomej gry o bezpieczeństwo i kontrolę) do koewolucji ( wspólnego i otwartego pragnienia rozwojowej zmiany) . Warunkiem rozwoju jest otwartość partnerów i wolność wprowadzenia zmian. Przepracowując kluzję koncentrujemy się na stawianiu każdemu z partnerów relacji pytań: Jakie szanse rozwoju otwiera mu jego związek? Jakie szanse rozwoju wyklucza? Na czym polega jego następny krok
rozwojowy?

Terapię par lubię metaforycznie porównywać do ogrodu pełnego różnorodnych plonów. Najpierw przyglądamy się ogrodzeniu -czyli sprawdzamy czy diada (para) ma jasno określone granice, zarówno od świata zewnętrznego oraz od siebie wzajemnie, na ile można się zbliżyć do siebie, bez rezygnacji z własnej osoby tworząc bliskość i zażyłość.

Jednym z celów terapii par jest ustalenie wyraźnych, ale przepuszczalnych granic wewnętrznych i zewnętrznych. Kolejną kwestią jest świadomość, że w ogrodzie relacji nie ma dychotomicznego (dychotomia-dwudzielność; podział na dwie części, wzajemnie się wykluczające i uzupełniające do całości przyp.red.)podziału na obszar z „chwastami" i obszar z perfekcyjnie zadbanymi rabatkami. Dokładniej można powiedzieć, że druga zasada funkcjonowania związku zaprasza do odkrycia, że zachowania regresywno-„ dziecinne” (bycia w roli biorcy/uległości) i progresywno-„ dorosłe” ( bycia w roli dawcy dawcy/dominacji ) nie tworzą spolaryzowanych ról.

Trzecia zasada dotyczy harmonii w poczuciu własnej wartości - oznacza to, że partnerzy muszą pamiętać, że każdy z nich jest równorzędnym członkiem związku.

W nawiązaniu do ogrodu można powiedzieć, że w ogrodzie mamy obszary z roślinami na bardziej eksponowanej pozycji i na mniej eksponowanej pozycji, ale wszystkie są równie ważne zapewniając równowagę i atrakcyjność jako całość.

Respektowanie tych trzech zasad nie gwarantuje dobrego związku/małżeństwa , lecz stanowi ramy , w jakich może rozwinąć się satysfakcjonujący dla obu stron związek.

Terapeuta nie jest w tej sytuacji ogrodnikiem, nie wykonuje zabiegów, nie jest cudotwórcą, który aplikuje środek chwastobójczy czy suplement użyźniający glebę relacji. Jest raczej towarzyszem w znajdowaniu przez partnerów własnego rozwiązania. To od pary zależy, które rośliny z ogrodu relacji są pielęgnowane, podlewane, doświetlane, nawożone, plewione itp. Odpowiedzialność wyboru leży po obu stronach partnerów relacji, bo to wspólny ogród.
To decyzja partnerów, które rośliny wzburzą się do życia, zakiełkują, rozwiną się i zaczną owocowa
. To jest proces który wymaga autentycznego zaangażowania, ciekawości poznawania oraz cierpliwego doświadczania.

Operując dalej językiem metafory nie ma jednego algorytmu na atrakcyjny ogród relacji. Każda para może stworzyć swój niepowtarzalny. Sztuką jest nie tylko go stworzyć, ale pielęgnować czyli po prostu kochać. A ponieważ słowo kochać jest czasownikiem to wymaga czynności, takich jak komunikować się, opiekować się, oferować, przyjmować, rozwijać się, wzmacniać itp. W tych czynnościach mogą pojawić się trudności, tymi właśnie trudnościami zajmujemy się w terapii par.

Jeżeli potrzebujecie wsparcia i pomocy dla was i waszego związku, możecie skontaktować się z panią Magdaleną Chmielniak tel.791 188 110

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy