Cel - wsparcie dla Żony i Córek po zmarłym mężu Adamie, który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. Internauci wpłacili ponad 70 tys. zł. Co dalej? Niedawno zbiórka, w porozumieniu z żoną zmarłego Adama, została wyłączona, a jej organizatorka napisała:
Drodzy darczyńcy, w związku z zakończeniem zrzutki.pl , chcieliśmy bardzo SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ wszystkim, którzy w tych trudnych dla nas chwilach postanowili przekazać swe wsparcie dla rodziny Adasia. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni pozytywnym odzewem z Waszej strony.
W obliczu tak wielkiej tragedii jaką jest śmierć, śmierć bliskiej osoby, członka rodziny, przyjaciela, kumpla…. Człowiek zastanawia się co może zrobić, jak pomóc i jak zareagować.
Pierwsza i najłatwiejsza myśl to pomoc finansowa dla najbliższych, bo jest to najprostsza i najbardziej osiągalna opcja. Razem z Ania - szwagierką Adasia wpadłyśmy na podobny pomysł. Nasze myśli się pokryły, chcemy pomóc już, tu i teraz, tak jak to tylko możliwe! Okazało się, że nie tylko my, a wielu naszych i Adama znajomych również chciało w ten sposób pomóc, tak po prostu, by cokolwiek zrobić dla Żony i córek.
Zbiórka, którą założyłyśmy bardzo spontanicznie, z myślą o udostępnieniu jej tylko dla znajomych, przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania, co świadczy jedynie o tym ile osób było obecnych w życiu Adama i ilu osobom zależy na jego rodzinie. Z tego miejsca chcemy też serdecznie podziękować mamNewsa.pl za udostępnienie zrzutki w ramach jednego z artykułów.
Chcemy z tego miejsca podziękować każdemu kto bezinteresownie, bez pytań i wątpliwości wpłacił pieniądze na zbiórkę, ale i ją udostępniał dalej. Jesteście wspaniali! Oczywiście nic nie zwróci nam Adama, ale wiedzcie, że te pieniądze posłużą dziewczynkom przez lata, aby mogły dalej spełniać swoje małe marzenia, uczyć się i odkrywać świat.
Portal Zrzutka.pl bardzo dokładnie sprawdza swoje zbiórki, wszystko jest weryfikowane i potwierdzane na podstawie stosownych dokumentów, dlatego minie jeszcze trochę czasu zanim żona Adama otrzyma należytą kwotę. Jednakże nie zmienia to faktu, że już dziś nasza wdzięczność nie ma granic i dołożymy wszelkich starań aby każda złotówka trafiła do nich.
Bądźmy wobec siebie wyrozumiali, szanujmy się i po prostu dbajmy o siebie.
Jeszcze raz w imieniu własnym oraz najbliższych Adama, DZIĘKUJEMY za każde miłe słowo, za każde wsparcie i za każdą okazaną dobroć serca.- Organizatorki zrzutki, rodzina oraz najbliżsi.
Brak komentarzy