Śmierć 14-letniej Natalii z Andrychowa wstrząsnęła całą Polską. W zeszły wtorek (28.11) dziewczynka kilka godzin spędziła na mrozie w centrum miasta. Znaleziono ją kilka godzin później. Na drugi dzień zmarła w szpitalu.
We wtorek (5.12) odbył się pogrzeb dziewczynki. W ostatnim pożegnaniu uczestniczyła rodzina, uczniowie ze szkół z Andrychowa i Kęt, rzesze mieszkańców.
Ks. Stanisław Czernik, proboszcz parafii św. Macieja w Andrychowie, mówił podczas mszy, że pojawiają się głosy posądzające mieszkańców Andrychowa o obojętność, ale fakty tego nie potwierdzają
- Nie możemy osądzać. Nie jesteśmy od tego. Możemy jedynie wyciągać wnioski. Jako ludzie wierzący musimy nieść pewne przesłanie, pomoc, rozwiązanie, a nie posądzać władze, policję - mówił.
- To wydarzenia poruszyło nasze serca i sumienia - mówił ksiądz.
Natalia spoczęła na cmentarzu komunalnym w Andrychowie w grobie swojej mamy.
Brak komentarzy