reklama
reklama

Ktoś wyrzucił małego kotka w pudełku

MAGAZYN, Wiadomości, 23.05.2023 14:05, eł

„Ludzie, co z wami jest nie tak? Jak tak można?”

Ktoś wyrzucił małego kotka w pudełku

Okrucieństwo ludzi wobec zwierząt nie zna granic. Pisaliśmy już o kotach postrzelonych, a także o takim, który miesiącami chodził z odartym ze skóry ogonem i uszkodzoną łapą, zanim ktoś mu pomógł. Wczoraj z kolei ktoś wyrzucił koło śmietnika malutkiego kotka w pudełku... Zdarzyło się to w Wadowicach, na osiedlu XX-lecia Konstytucji RP.

Na szczęście dwie z przechodzących kobiet nie pozostały obojętne na żałosne miauczenie malucha. Zabrały go ze sobą. „Ludzie, co z wami jest nie tak? Serio? Jak tak można? Wspaniały właściciel przygotował piękne pudełeczko, żeby kotkowi było wygodnie. Kotek ewidentnie domowy, oswojony. Już bezpieczny” - napisała pani Marta na facebookowej grupie „Wadowice - zwierzęta zgubione, znalezione, do adopcji”.

„Troskliwy” pierwszy właściciel kociaka zadbał o to, by porzucony maluch miał w miarę wygodne legowisko i trochę jedzenia na start. Pudełko, w którym go wyrzucił, wyścielił ręcznikiem. W pokrywce wyciął otwór. Do środka włożył pojemniczek z karmą.

Jak długo będą zdarzały się takie sytuacje? Jeśli ktoś nie jest w stanie sam zaopiekować się zwierzakiem, może spróbować poszukać mu nowego domu, chociażby zamieszczając ogłoszenia w mediach społecznościowych. A jeśli to nie przyniesie rezultatów, może poszukać fundacji, która opiekuje się bezdomnymi czworonogami. W takim przypadku również pomocny będzie Internet.


Foto: Wadowice - zwierzęta zgubione, znalezione, do adopcji

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy