Dziki, które od pewnego czasu buszują po Parku Miejskim w Wadowicach i jego okolicach, będą musiały go opuścić. Zostaną odłowione i wywiezione do lasu lub uśpione.
Minęły już czasy, gdy dzikie zwierzęta trzymały się z dala od ludzi. Teraz coraz częściej można je spotkać w pobliżu zabudowań mieszkalnych, gdzie dostęp do żywności jest dla nich łatwiejszy niż w lesie. Mnóstwo osób na naszym terenie narzeka na lisy zakradające się na posesje, a także sarny, jelenie i dziki niszczące uprawy. Zwierzyna zapuszcza się nawet do miast, gdzie – oprócz ewentualnych szkód, jakie może spowodować – sieje też postrach wśród mieszkańców.
Tak jest właśnie z dzikami, które najwyraźniej postanowiły zamieszkać w Wadowicach i często bywają widywane w Parku Miejskim i jego sąsiedztwie. Można je napotkać na Alei Wolności i pobliskich ulicach. Pojawiają się również w innych częściach miasta, na przykład w sąsiedztwie stadionu Miejskiego Klubu Sportowego Skawa Wadowice czy na terenach rekreacyjnych na tak zwanej Wenecji. I chociaż dziki z reguły prowadzą nocny tryb życia, te wadowickie często są aktywne również w ciągu dnia.
Mieszkańcy miasta wielokrotnie apelowali o rozwiązanie tego problemu do Urzędu Miejskiego w Wadowicach. W efekcie burmistrz Bartosz Kaliński zdecydował się na zakup specjalnej odłowni, która pozwoli wyłapać dziki i wywieźć je z miasta. Ale do tego potrzebna była jeszcze zgoda starosty wadowickiego Eugeniusza Kurdasa na odłowienie tych zwierząt. Ta została już wydana, dzięki czemu można będzie podjąć już konkretne działania w terenie. Wyłapaniem dzików zajmie się koło łowieckie, który obsługuje ten teren, o czym poinformował burmistrz na swojej facebookowej stronie, w odpowiedzi na kolejne pytania mieszkańców poświęcone tej sprawie.
Foto: Pexels
Brak komentarzy