reklama
reklama

Kontrowersyjny duchowny zakłada... straż pożarną

MAGAZYN, Wiadomości, 17.01.2022 17:19, eł

Ma już samochód gaśniczy, który planuje wykorzystywać też w innych, dość nietypowych celach.

Kontrowersyjny duchowny zakłada... straż pożarną

Suspendowany ksiądz Piotr Natanek znów zaskakuje. Zapowiedział, że zakłada w swojej pustelni w Grzechyni straż pożarną. Ma już nawet prawdziwy samochód gaśniczy, zakupiony przez sponsorów. Nie da się ukryć, że możliwość ugaszenia ognia może bardzo mu się przydać, bowiem jego pustelnia powstała bez wymaganych pozwoleń i brakuje w niej odpowiednich zabezpieczeń przeciwpożarowych.

Na jej terenie już dwa razy dochodziło do pożarów. Ostatni zdarzył się na wiosnę ubiegłego roku. Wprawdzie nie był zbyt poważny i nie spowodował dużych szkód, ale mogło być dużo gorzej. Pustelnia Niepokalanów, jak nazwał swój azyl w Grzechyni Piotr Natanek, to spory zalesiony teren otoczony wysokim na 2,5 metra ogrodzeniem. Wśród drzew znajduje się drewniana kaplica, nie brak też różnych innych zabudowań. Są tam ponadto wybrukowane kamieniami alejki, niewielkie kapliczki i mostki. Nie każdy może tam wejść, by obejrzeć, jak to wszystko wygląda, ale ci, którzy mieli okazję odwiedzić to miejsce, uważają, ze stan budynków zagraża bezpieczeństwu użytkowników. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Suchej Beskidzkiej już dwa razy wydawał decyzje nakazujące rozbiórkę obiektów, ale duchowny za każdym razem się od nich odwoływał.

To właśnie w kaplicy na terenie tej tak zwanej pustelni ksiądz Natanek nadal odprawia msze, wbrew zakazowi prowadzenia działalności duszpasterskiej. Suspensę nałożył na niego metropolita krakowski za głoszenie poglądów niezgodnych z oficjalną nauką Kościoła. I choć wierni doskonale o tym wiedzą, nie brak osób, które regularnie uczęszczają na nabożeństwa kontrowersyjnego duchownego. Ostatnio Natanek zaskoczył ich słowami: - Zakładamy straż pożarną na pustelni. Dostaliśmy auto strażackie. Prawdziwe auto, duże, mające 40 bar ciśnienia i pojemnik na dwa kubiki wody. Cała technologia i auto sprawne.

Zapowiedział też, że niebawem rozpoczną się ćwiczenia dla mężczyzn, którzy wejdą w skład nowej jednostki strażackiej. Jak wyjawił, samochód ufundowało dwóch sponsorów, którzy pragną pozostać anonimowi. Podał tylko ich imiona.

Piotr Natanek nie byłby sobą, gdyby nie wymyślił niestandardowego sposobu na wykorzystanie nowego nabytku. Ma zamiar go używać również do... podlewania roślinności oraz mycia betonowych podjazdów. - Pójdzie to bardzo sprawnie. Wjedziemy autem, ma węża na 60 metrów. Idziemy i haratamy. Czy też choćby do podlewania. Nagle jest susza. Jedziemy sobie do naszych zbiorników po wodę. Na górze jest armatka "paszcza smoka" albo sobie węża otworzę i duży areał zwilżę wodą – mówił.


Foto: Wikipedia


reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy