Wiata przystankowa przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym we Frydrychowicach pamięta lepsze czasy. Dużo lepsze... Jej obecny stan woła o pomstę do nieba.
Szyby z pleksiglasu są częściowo powybijane, a te, które jeszcze pozostały, już dawno przestały być przezroczyste z powodu brudu i maziaków wykonanych farbą w sprayu.
Metalowe elementy zardzewiały, ktoś zadał sobie też trud, by oderwać część dachu jednej z wiat. Obrazu nędzy i rozpaczy dopełniają zbutwiałe deski ławek i często przepełnione kosze na śmieci.
Sołtys Frydrychowic Andrzej Sopicki zapewnia jednak, że już wkrótce obie wiaty doczekają się remontu. Niewykluczone, że nastąpi to jeszcze w marcu, jeśli pozwoli pogoda, a najpóźniej w kwietniu.
- W tym miesiącu powinniśmy dostać ludzi z Urzędu Pracy, którzy będą czyścić te przystanki i powymieniają wszystkie elementy z pleksi. Stara zostanie tylko konstrukcja wiat – mówi sołtys.
Foto: nadesłane
Brak komentarzy