Przez trzy miesiące po trasie kolejowej pomiędzy Kętami a Bielskiem-Białą nie jeździły pociągi. Pasażerowie korzystali z zastępczej komunikacji autobusowej. Mało tego, przez kilka ostatnich dni taka sytuacja panowała na znacznie dłuższym odcinku od Bielska aż do Leńcz. Ale już od dzisiaj (7 października) z Wadowic, Andrychowa czy Kęt można dojechać pociągiem do samej stolicy Podbeskidzia.
Pasażerowie podróżujący w kierunku Krakowa muszą się jeszcze uzbroić w odrobinę cierpliwości. Między innymi na przejeździe kolejowym w Barwałdzie Średnim oraz w rejonie przystanku osobowego Barwałd Górny trwają prace remontowe, toteż na razie nie mogą tamtędy kursować pociągi. Podróż odbywa się zastępczą komunikacją autobusową na odcinku Wadowice – Leńcze.
Jest to o tyle kłopotliwe dla pasażerów, że osoby, które przyjeżdżają od strony Bielska-Białej pociągiem, muszą w Wadowicach przejść pieszo około 300 metrów, by dostać się do autokaru. Zatrzymuje się on bowiem na tymczasowym dworcu autobusowym przy ulicy Fabrycznej. Sytuacja taka wynika z faktu, że na stacji kolejowej w Wadowicach wciąż trwają prace związane z remontem i rozbudową dworcowego budynku. Z kolei sąsiadujący z nią dworzec autobusowy, na którym powstał nowy obiekt z parkingiem i stanowiskami dla autobusów, wciąż jeszcze nie został oddany do użytkowania.
Podróż autokarami na odcinku Wadowice – Leńcze ma się odbywać do 18 października, o ile nie dojdzie do żadnych opóźnień. Administratorzy facebookowej strony Linia Kolejowa 117 Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona - Bielsko-Biała Główna przypominają, by nie wierzyć rozsiewanym pogłoskom, jakoby nie było na tej trasie ani pociągów, ani zastępczej komunikacji autobusowej. „Dotarły do nas informacje, że kierowcy jednego z przewoźników drogowych wprowadzają pasażerów w błąd informując, że z Wadowic do Krakowa dojechać można tylko busem. Oczywiście nie jest to zgodne z prawdą, bo za wszystkie odwołane pociągi są uruchamiane wygodne autobusy z klimatyzacją na pokładzie i dużą ilością miejsca dla pasażerów i przewożonych bagaży” podkreślają.
Foto: WB
Brak komentarzy