Zdecydowanie najczęściej powtarzana jest potrzeba powstania dziennej placówki, klubu spotkań, czy świetlicy, w której osoby w różnym wieku (dzieci niepełnosprawne, ale także osoby dorosłe - z niepełnosprawnościami ruchowymi i intelektualnymi) mogłyby spędzać czas z rówieśnikami, uczestniczyć w zajęciach wspierających rozwój, brać udział w wycieczkach. Zajęcia powinny być bezpłatne. To bardzo ważna inwestycja – w drugiego człowieka. Wyjście z domu i integracja budują ich podmiotowość w społeczeństwie, poczucie wartości i przynależności. Mamy niewykorzystywane miejsca, sale (np. pomieszczenia po Centrum Kultury), które można by zaadaptować na ten cel. Relatywnie to bardzo niski koszt - a wielka korzyść! Ponadto, wciąż brakuje podjazdów dla osób poruszających się na wózkach, na przykład w naszych ośrodkach kultury. Podczas imprez zaś zdecydowanie brakuje sektorów dla osób niepełnosprawnych. To żaden koszt – wystarczy tylko pomyśleć i zadbać o to. A podczas naszej Bajkolandii postarać się o zaangażowanie dzieci niepełnosprawnych, uzupełnijmy tę imprezę o festiwal ich talentów, zaaranżujmy wspólne zajęcia, bez barier: dosłownych i tych rozumianych przenośnie. Brakuje też wind w integracyjnej szkole i przedszkolu. Opiekunowie na własnych rękach przenoszą dzieci. Chcę to zmienić!
Jako burmistrz podejmę także współpracę z fundacjami i stowarzyszeniami. Gmina ma możliwość wspierać, ułatwiać pracę tym instytucjom i powinna to robić, powinna im partnerować. Na przykład wspólnie pozyskiwać środki, dotacje na: bezpłatne dojazdy na rehabilitację i na terapię zajęciową, dyspozycyjnego busa dla dzieci, by mogły dojechać na zajęcia i warsztaty.
Urząd powinien dawać przykład! Dlatego w placówkach gminnych powstaną miejsca pracy dla osób z niepełnosprawnościami. Chciałbym, żeby jednym z takich stanowisk był pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych.
Poruszające jest to, że dzieci niepełnosprawnych z roku na rok przybywa w dużym tempie. Musimy stawić temu czoła już teraz! Trzeba już dziś zaplanować inwestycje dedykowane tylko osobom niepełnosprawnym. Obecnie, poza filią wadowickiego Środowiskowego Domu Opieki dla osób z zaburzeniami psychicznymi, nie ma na terenie gminy żadnego ośrodka, który gwarantowałby opiekę i dzienny pobyt osobom po 24 roku życia. A to właśnie w tym okresie, kiedy wychodzą z ośrodków, potrzebują szczególnego wsparcia, uwagi. Gmina to rodzina.
Materiał sfinansowano ze środków KWW Kobielus 2018
Brak komentarzy