Do zdarzenia doszło we wtorek (12.05) po południu na parkingu na osiedlu TBS przy ul. Batorego w Wadowicach. Przez przypadek w samochodzie uwięzione zostało 9-miesięczne niemowlę. Drzwi zatrzasnęły się, a w środku znajdowały się kluczyki. Było ciepło, co stanowiło zagrożenie dla malucha.
Nie wiadomo, jak długo dziecko przebywało w samochodzie. Na miejsce wezwano strażaków. Ostatecznie nie trzeba było wybijać szyby w aucie. Pomógł jeden z sąsiadów, który wszedł przez okno do mieszkania matki dziecka i znalazł zapasowe kluczyki.
Drzwi otwarto. Lekarzez zdecydował jednak o przewiezieniu dziecka do szpitala na obserwację.
Wszystko wskazuje, że w tym przypadku na strachu się skończyło, ale trzeba uważać.
Brak komentarzy