reklama
reklama

Kompromis na dnie zbiornika. Nie będzie eksmisji

Wiadomości, 16.09.2016 13:45, (red)
Ostatnia rodzina wyprowadzi się z terenów zalewowych przyszłego zbiornika wodnego w Świnnej Porębie.
Kompromis na dnie zbiornika. Nie będzie eksmisji

W związku z budową zapory w Świnnej Porębie w ostatnich 20 lat przesiedlono ok. 400 rodzin.   Skawcach została do przesiedlenia jeszcze tylko jedna rodzina. Mieszka w domu na terenie, który w przyszłości znajdzie się na dnie jeziora. Inwestor ma prawomocny nakaz przeprowadzenia eksmisji, wydany przez Starostwie Powiatowe.

 

Przypomnijmy, że rodzina nie chce się zgodzić na proponowane do tej pory warunki: 120 tys. zł za wykup 1/4 należących do niej nieruchomości lub mieszkanie komunalne.

 

Dlatego w połowie sierpnia miała miejsce próba eksmisji rodziny [na zdjęciu]. Eksmisję jednak przerwano, obie strony dały sobie czas na dojście do kompromisu.

 

W końcu to się udało. Rodzina zgodziła się podpisać porozumienie ze starostwem. Przeprowadzą się do mieszkania komunalnego, które zapewnia im samorząd gminy Mucharz. Na razie będą wynajmować ten lokal.

 

Na drodze sądowej będą dochodzić od Skarbu Państwa wyższego niż 120 tys. zł odszkodowania za majątek na dnie zbiornika, z którego muszą się wyprowadzić.

 

News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

kalafior, 17.09.2016 17:36

@pularys Testament kosztuje u notariusza-150 zł, nawet można napisac w domu odręcznie testament i również potem jest akceptowany. Moja znajoma przeprowadzała ostatnio dom i zapłaciła ze wszystkim 2700.

pularys, 17.09.2016 16:56

@kalafior - tak jak napisał @Starybrat ludzie często zwlekają z testamentami albo przeprowadzeniami majątków (często z braku pieniędzy albo sporami rodzinnymi) do ostatniej chwili. Podejrzewam,że w tym przypadku było podobnie. @kolka - wielu ludzi w takim przypadku postępowało by podobnie. Co należało by zrobić na miejscu tej rodziny według Ciebie? Mieszkają tam praktycznie od urodzenia, traktują ten dom jak własny nagle przychodzi ktoś i wyciąga ręce jak po swoje. Nie żal by Ci było tego? Nie walczyła byś o swoje? Wracając do kwestii gminy i inwestora zbiornika. W tej sprawie jest wiele nieprawidłowości począwszy od wyceny nieruchomości ( Wycena nastąpiła kiedy właścicieli nie było w domu,dom był zamknięty. Więc jak można wycenić coś czego się nie widzi?) bezprawne wykupienie części majątku od reszty rodziny (pomimo,że w księgach wieczystych było zaznaczone że toczy się postępowanie odnośnie podziału majątku) ,aż po nieprawnie przeprowadzoną eksmisje. (odsyłam do filmiku, gdzie egzekutor sam stwierdza,że nie można przeprowadzić egzekucji)

kolka, 17.09.2016 13:59

@pularys nawet jeżeli fakty są takie jak podajesz, nie zmienia to faktu, że do tej rodziny, zgodnie z prawem, należy tylko 1/4 całości i nawet, jeżeli z ludzkiego punktu widzenia, należałoby przyznać tej rodzinie rację,to prawo stanowi inaczej, a konsekwencji, z powodu brak testamentu, nie może ponosić ani Gmina, ani inwestor zbiornika,

kalafior, 17.09.2016 13:39

@pularys Nie rozumiem tego że kiedy dom w 100 % należał do jednej rodziny,dlaczego rodzice nie spisali go w całości na córkę?Przecież to logiczne że przejdzie po ich śmierci na wszystkich z rodzeństwa w równej części. Dawno trzeba było dawno dom sprzedac i podzielić się albo spłacic rodzeństwo z ich częsci a potem dopiero inwestować.Teraz to szkoda zdrowia ,nerwów i pieniędzy.

pularys, 17.09.2016 13:00

@kalafior - czegoś tutaj nie rozumiesz. Nakłady na ten dom były już za życia rodziców Państwa Durdów. Kiedy to część rodzeństwa rozjechała się po świecie w pogoni za szczęściem i lepszym życiem, Ci pozostali przy rodzicach opiekując się nimi. Po śmierci rodziców dalej tam mieszkali...tak już po prostu zostało. Chcieli godnie żyć,więc podnosili standard to chyba logiczne. Nikt się nie spodziewał,że w niedalekiej przyszłości przy wycenach nieruchomości odezwie się rodzina upominając się o swoją część. Po czasie spór majątkowy przeniósł się na drogę sądową a w tym samym czasie rodzeństwo sprzedaje swoje części Skarbowi Państwa. Więc chyba coś tutaj jest nie tak? (na sprawie w sądzie - większość mieszkańców Skawiec świadczyła,że owa rodzina zamieszkująca ten dom utrzymywała go przez bardzo długi czas) Tak jak mówisz,może i rzeczywiście ugrają najwięcej ze wszystkich wysiedlonych swoim uporem i konsekwencją w działaniu. Z tego co wiem,to nie każdy wysiedleniec otrzymał godziwą zapłatę za swój majątek. Jedni po prostu zgodzili się opuścić domostwa jedynie dla świętego spokoju bez użerania się z biurokracją.

kalafior, 17.09.2016 10:01

Nie rozumiem dlaczego właścicielki 1/4 tego domu inwestowały pieniądze w ten budynek ,skoro 3/4 należał do rodziny.Uważam ze najpierw trzeba było wyjaśnic sprawy spadkowe a potem remontować i podwyższać standard i cenę budynku.Może rzeczywiście ugrają najwięcej ze wszystkich wysiedlonych rodzin ale jakim kosztem.

maria, 17.09.2016 08:37

Starybrat, czy to Ty im doradzałeś jak powinni się awanturować przecież wiedzieli że tam będzie jezioro i nawet już 3/4 tego budynku sprzedali 1/4 zostawili aby teraz próbować wyłudzić odszkodowanie inni już mieszkają w swoich ładnych mieszkaniach i się śmieją z nich niczym Alternatywy 4.

Starybrat, 16.09.2016 17:53

Przecież to nie o dom chodzi tylko o miejsce. Dom wygląda jak wygląda, zgodnie z prawem od lat nie wolno w niego inwestować, rozbudowywać, "upiększać" itd. Niestety przepisy wykupu bardzo się zmieniły na niekorzyść tracących majątek, dorobek życia, podobnie ma się rzecz przy wykupie pod autostrady. Można prześledzić jak rażąco spadły kwoty wyceny i jej sposób. @pularys pełna zgoda takie mamy prawo, niestety pokutuje od lat zaniechanie spisywania testamentów, przeprowadzania spadków i darowizn, często z braku pieniędzy lub konfliktów rodzinnych. Więc nie piszcie bzdur, wszyscy są mądrzy gdy ich to nie dotyczy.

pularys, 16.09.2016 15:42

Ludzie,wasz poziom głupoty sięga powoli zenitu. Rodzinie zostaje udostępnione mieszkanie na czas poszukiwania/budowy nowego domu. UDOSTĘPNIONE - NIE PODAROWANE. Normalne mieszkanie za które muszą płacić czynsz. Nie dostają 120 tys zł odszkodowania,tylko 100 tys. zł za wykupienie należącej do nich części. Powiedzcie szczerze,co byście zrobili w takiej patowej sytuacji na ich miejscu? Mieszkacie w tym domu od pokoleń, łożycie na niego płacąc podatki i do pewnego czasu (do kiedy można było) remontując go. Nadchodzi taki dzień,że powstają plany zagospodarowania tego terenu w inny sposób i oferty wykupu nieruchomości. Zgłasza się wasza rodzina wyciągając ręce jak po swoje i twierdząc,że należy im się część. Owszem,część się należy ale dlaczego nie upominali się o to przez tyle lat,tylko dopiero teraz? Przez tyle lat nie interesując się swoją częścią tego majątku, nie dokładając do tego ani złotówki. Dlaczego nie płacili podatków skoro to jest też ich nieruchomość? Dlaczego nie uprawiali ziemi? Dlaczego chcą pieniądze za coś,do czego nie dołożyli ani złotówki? Pytań jest wiele. Odpowiedź jest jedna: BO IM SIĘ NALEŻY. Tak funkcjonuje Polskie prawo...mamy prawo do szczęścia ale nie mamy szczęścia do prawa. Dopóki prawo w tej kwestii się nie zmieni i nie zacznie osądzać indywidualnie takich spraw a nie według kodeksu czy też paragrafów to w Polsce nigdy nie będzie dobrze. Ta sprawa to tylko kropla w morzu ludzkich problemów. Podobnych jest wiele. Spory majątkowe toczą się latami tak jak i w tej sprawie. Dlatego będę bronił tej rodziny na każdym możliwym kroku i pisał wszędzie podobne komentarze,żeby utwierdzić Was w przekonaniu,że to co piszą mainstreamowe media,to jedno a to jak jest na prawde to drugie. Polecam na popularnym serwisie internetowym obejrzeć wyszukać film pt: ''eksmisja ostatniej rodziny '' (yt.com)

infocar, 16.09.2016 14:35

Żadna różnica dać im mieszkanie komunalne i 120 tys. zł odszkodowania lub dom za 300 tys zł (który podobno już sobie upatrzyli). 120 tys. + mieszkanie (50 m2 kosztowałoby ok. 180 tys.) to też 300 000 zł.

maria, 16.09.2016 14:19

no to wygląda na to że to cwaniaki a pisałam że to rudera i te pieniądze oraz mieszkanie dostali za 1/4 tej rudery ktoś im tak doradził i na pewno się na tym przejadą bo za darmo im nikt tego nie doradzał.

gebelsik871, 16.09.2016 14:12

Cała ta akcja, jest perfidnie przemyślaną grą. Ludzie którzy tutaj piszą na tym forum, pewne informację mają. Nie może tak być by jedna rodzina, blokowała inwestycję, straszyła organy państwowe, dokonywała samosądów również na sobie (sic!). Chciałbym tutaj poinformować, iż rodzina ta jakiś czas temu dostała od Państwa Polskiego mieszkanie w Wadowicach, to przekazała je synowi - na nową drogę życia. A zapewne dostała aby tam mogła zamieszkać. Być może stwierdzili małżonkowie, że co się będą w mieszkaniu kisić z rodziną. A co tam zostajemy dalej na dnie zbiornika. No to kiedyś przyszła większa woda, zalało ich, normalna sprawa jak się mieszka na dnie zbiornika to jeszcze mają pretensje jak ich zalewa (!). Piszą skargi, pisma, że ich zalewa, i może odszkodowań chcą .... co za kraj :) Państwo Polskie po raz drugi wyciągnęło do nich dłoń, kupując 3/4 ich nieruchomości, dlaczego nie sprzedali reszty ?, nie wiadomo. Teraz jak przyszła pora na zalewanie zbiornika, już nikogo na dnie zbiornika od dawna nie ma, Ci Państwo w dalszym ciągu tam siedzą. Bez prądu, gazu, na zniszczonych i zaniedbanych dróg dojazdowych, I co ? i Państwo Polskie po raz trzeci wyciąga dłoń - wójt gminy Mucharz oferuje im 120tyś zł. Za ostatnią część nieruchomości czyli ową 1/4. Ale Im dalej mało, chcą 300tyś. Dlatego jest sądowy nakaz eksmisji, i co dalej nic, oni tam ciągle są. Wzywają telewizję, chyba wszystkie stacje jakie tylko są, I co, żalą się jak im to Państwo Polskie zgotowało los.....ja się pytam jaki los ? , Państwo Polskie chciało pomóc, ale Państwo Ci pomoc odrzucili, to co dawali brali, ale dalej nie opuścili dna zbiornika. Dla swojego bezpieczeństwa powinni już dawno, opuścić to miejsce, narażają swoje życie i mieszkających tam osób. Państwo Polskie 3x wyciągnęło do nich dłoń. I dalej bee, czego oni chcą , co chcą ugrać dla siebie i swoich dzieci? ugrali pewnie najwięcej z wszystkich wysiedlonych, ale jeszcze mało, gdzie granica ? (CYT) "ktoś"