Będzie powtórka wyborów? To pierwszy w naszym regionie przypadek.
Będzie powtórka wyborów? To pierwszy w naszym regionie przypadek.
Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Krakowie podjął decyzję o unieważnieniu wyników głosowania w jednym z okręgów w gminie Brzeźnica. Chodzi o miejscowość Marcyporęba.
Doszło tam do nieprawidłowości – orzekł sąd. W dniu głosownia mieszkańcy z okręgów nr 9 i 10 w obwodzie głosowania nr 2 w Marcyporębie zgłaszali, że znaleźli się w innym okręgu niż ten, do którego powinni być przypisani.
Błąd wychwycono i głosowanie zostało przeprowadzone. Komisja zadecydowała o ręcznym przepisaniu wyborców do właściwych okręgów.
Sąd uznał jednak, że stanowiło to naruszenie kodeksu wyborczego i mogło wpłynąć na wynik wyborów. Radnym został Kazimierz Pacułt, a drugie miejsce – bez rajcowskiego mandatu – zdobyła Maria Faber (PiS). Różnica była więc niewielka. M. Faber złożyła protest i uzyskała korzystne orzeczenie sądu.
Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie nie jest jednak prawomocny. Jeśli jednak się uprawomocni, wybory w tym okręgu trzeba będzie powtórzyć.
Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Krakowie podjął decyzję o unieważnieniu wyników głosowania w jednym z okręgów w gminie Brzeźnica. Chodzi o miejscowość Marcyporęba.
Doszło tam do nieprawidłowości – orzekł sąd. W dniu głosownia mieszkańcy z okręgów nr 9 i 10 w obwodzie głosowania nr 2 w Marcyporębie zgłaszali, że znaleźli się w innym okręgu niż ten, do którego powinni być przypisani.
Błąd wychwycono i głosowanie zostało przeprowadzone. Komisja zadecydowała o ręcznym przepisaniu wyborców do właściwych okręgów.
Sąd uznał jednak, że stanowiło to naruszenie kodeksu wyborczego i mogło wpłynąć na wynik wyborów. Radnym został Kazimierz Pacułt, a drugie miejsce – bez rajcowskiego mandatu – zdobyła Maria Faber (PiS). Różnica była więc niewielka. M. Faber złożyła protest i uzyskała korzystne orzeczenie sądu.
Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie nie jest jednak prawomocny. Jeśli jednak się uprawomocni, wybory w tym okręgu trzeba będzie powtórzyć.
igor7, 02.02.2015 16:16
są chorzy na wściekliznę i chorzy na PIS... objawy takie same - piana płynie z brudnego pyska...
tomekx, 02.02.2015 14:42
A co w komisjach nie zasiadają przedstawiciele innych partii/komitetów.Chyba każdy komitet ma swojego przedstawiciela więc cała ogólnopolska afera wywołana przez PIS pt sfałszowane wybory jest po prostu śmieszna.Wygląda na to że PIS nawet swoim ludziom w komisjach nie ufa
Arbuzzielony, 02.02.2015 14:34
Myślę, że jeżeli w komisjach wyborczych znajdują się osoby spokrewnione z kandydatami lub członkami ich klubów i dzialaczami, tak być nie powinno. Zawsze powinni być eksperci z zewnątrz. To taka luźna myśl nawiązująca do Naszych komisji i żon bliskich współpracowników Pana burmistrza :-)