Mimo że na naszym terenie nie ma już takiej wichury, jak w czasie Świąt Wielkanocnych, to jednak wciąż zdarzają się gwałtowne porywy wiatru, zdolne łamać gałęzie, a nawet zrywać dachy. W Juszczynie (powiat suski) doszło do takiej właśnie sytuacji.
We wtorek (2 kwietnia) powiało tam tak mocno, że zmiotło część pokrycia dachowego na jednym z domów mieszkalnych. Jeden z modułów blachodachówki nie oderwał się całkowicie i zwisał z dachu, dwa z łoskotem runęły na ziemię. A ponieważ padał deszcz, poszycie zaczęło szybko przeciekać.
W sukurs mieszkańcom domu przyszli strażacy. Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Juszczynie i zawodowcy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Suchej Beskidzkiej przyjechali i przymocowali do dachu oderwane elementy pokrycia.
Nadal wielu mieszkańców powiatu wadowickiego i suskiego czeka na usunięcie awarii, która pozbawiła ich wczoraj prądu. To też efekt gwałtownych porywów wiatru. Spółka Tauron Dystrybucja podaje, że naprawy mogą potrwać jeszcze do 20.00.
Foto: Małopolska Alarmowo
Brak komentarzy