Kierowca renaulta ruszył w trasę, pomimo że wcześniej nie wylewał za kołnierz. Na szczęście jego pijacka eskapada dość szybko została przerwana. Nie pozwolił mu jej kontynuować inny uczestnik ruchu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 25 września w Kleczy Dolnej. Jeden z kierowców zauważył, że jadący przed nim renault porusza się całą szerokością jezdni. Natychmiast zadzwonił na policję, a następnie, wykorzystując sprzyjający moment, zajechał mu drogę. Szybko wyskoczył z samochodu, podbiegł do renaulta i wyciągnął kluczyki z jego stacyjki. Kiedy to robił, wyczuł mocną woń alkoholu od kierowcy...
- Przeprowadzone badanie wykazało w organizmie 49-latka ponad 2,2 promila alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i dowód rejestracyjny pojazdu z powodu braku badań technicznych. O jego przyszłości zdecyduje teraz sąd. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości mieszkańcowi powiatu wadowickiego grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 15 lat – informuje st. asp. Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Dodaje też: - Dziękujemy wszystkim obywatelom, którzy redagują na różnego rodzaju niepokojące zdarzenia. Tym razem pijany kierowca dzięki reakcji innych uczestników ruchu drogowego nie doprowadził do tragedii. Pamiętajmy, że nawet anonimowa informacja przekazana policjantom o podejrzeniu kierowania po alkoholu, może uratować czyjeś życie.
Foto: Pixabay
Brak komentarzy