Jak pisaliśmy wczoraj, andrychowscy strażnicy miejscy dość ulgowo traktują osoby, które przyłapują w sklepach czy autobusach bez maseczek na twarzach. Jak na razie, stosują właściwie tylko pouczenia. Jednak policjanci bez wahania wystawiają mandaty, jeśli uznają, że to konieczne.
W ciągu minionego tygodnia (od 22 do 28 listopada) funkcjonariusze policji skontrolowali pod tym kątem ponad 300 miejsc na terenie całego powiatu. Były to głównie placówki handlowe i stacje paliw. W wielu z nich zastali klientów bez maseczek na twarzach.
- W związku z niestosowaniem się do obowiązku zasłaniania ust i nosa, funkcjonariusze pouczyli w tym czasie ponad 190 osób, a prawie 60 ukarali mandatami karnymi – informuje aspirant Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Nie brak osób, które ostentacyjnie nie zakładają maseczek, ponieważ uważają, że nakaz ich stosowania narusza prawa i wolności obywatelskie. Jednak przy odmowie przyjęcia mandatu nie można już liczyć na to, że sąd uchyli karę, jak to często zdarzało się w ubiegłym roku.
Przez dobrych kilka miesięcy, a dokładnie od marca do grudnia 2020 roku, osoby niechętne maseczkom mogły skutecznie kwestionować wprowadzony przez rząd obowiązek zasłaniania nosa i ust. Potwierdzały to kolejne wyroki sądów administracyjnych, z których wynikało, że był to wówczas przepis sprzeczny z prawem.
Jednak sytuacja zmieniła się, gdy weszła w życie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. - Przez wiele miesięcy podstawa prawna obowiązku noszenia maseczek była wadliwa, ale od 2 grudnia 2020 jest uregulowana poprawnie. Obowiązek wynika już z ustawy - informuje Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia.
Foto: Pexels
Burakz wiejskiej , 02.12.2021 09:36
brednie wciskacie ludziom