Prokuratura Rejonowa w Wadowicach prowadziła śledztwo przeciwko Mateuszowi R. i Piotrowi G., podejrzanym m.in. o spowodowanie śmierci w dniu 5 grudnia 2020 r. w Stryszowie dwóch osób i ciężkich obrażeń ciała jednej osoby oraz Tomaszowi N. podejrzanemu o przestępstwo utrudniania postępowania karnego oraz posiadania substancji psychotropowej.
Co ustaliła prokuratura? Poniżej komunikat prok. Janusz Hnatko, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Krakowie:
"W toku śledztwa, w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy ustalono, że noc z 4 na 5 grudnia 2020 roku oskarżeni Mateusz R. i Piotr G. spędzili w towarzystwie znajomych, wspólnie spożywali alkohol i środki psychotropowe w postaci amfetaminy.
Następnie 5 grudnia 2020 roku oskarżeni podróżowali wspólnie pojazdem znajomego mężczyzny. Jeden z oskarżonych, Mateusz R. polecił kierowcy, by zawiózł ich do Stryszowa. W drodze oskarżeni spożywali alkohol, a Piotr G. pokazywał kierującemu woreczek, w którym według niego miała znajdować się amfetamina. Obaj oskarżeni już w chwili gdy wsiedli do samochodu byli w stanie znacznej nietrzeźwości oraz znajdowali się pod wpływem narkotyków. Kierowca zawiózł oskarżonych pod wskazany przez nich dom w Stryszowie, gdzie mieszkał Henryk G. jeden z pokrzywdzonych. Gdy otworzył on im drzwi, oskarżeni zaczęli krzyczeć do niego słowa wulgarne, które słysząc pokrzywdzony cofnął się w głąb domu.
Następnie oskarżeni weszli do domu pokrzywdzonego i udali się do kuchni, po czym oskarżeni usiedli przy stole kuchennym. Widząc wchodzącego do kuchni pokrzywdzonego Piotr G. zerwał się z krzesła i uderzył go pięścią w okolice prawego oka. W wyniku uderzenia pokrzywdzony przechylił się do tyłu, wypadł na korytarz i upadł. Następnie oskarżeni zaczęli przewracać sprzęty kuchenne, rzucać kubkami i talerzami.
Pokrzywdzony prosił ich, by się uspokoili. Wówczas Piotr G. zażądał od kierowcy, by oddał mu amfetaminę, którą pokazywał w samochodzie, a którą - jak się następnie okazało - miał w kieszeni kurtki. Kazał mu jej szukać w aucie, a gdy kierowca po pozornym poszukiwaniu powiedział, że jej tam nie ma Piotr G. wpadł w szał, chwycił nóż kuchenny i zagroził mu, że go potnie, że potnie mu samochód i zniszczy opony a następnie będąc na zewnątrz budynku Piotr G. kazał mu otworzyć maskę pojazdu, po czym zerwał przewody instalacji gazowej. Gdy okazało się , że amfetamina jest w kurtce Piotra G., kierowca umówił się z oskarżonymi, że pojedzie do Wieliczki odebrać w sklepie zamówioną część i jak będzie wracał to ich odbierze, na co oskarżeni przystali.
W pewnym momencie do budynku przyjechał mieszkający w pobliżu pokrzywdzonego Konrad G. On również został zaatakowany i był wielokrotnie bity przez oskarżonych.
Oprócz bicia pokrzywdzonych mężczyzn oskarżeni zadawali im ciosy nożem oraz ich związali.
Następnie po pewnym czasie do domu przyszła również mieszkająca w pobliżu Małgorzata G., i po wejściu do kuchni została uderzona nieustalonym narzędziem przez jednego z oskarżonych w głowę i tułów, w wyniku czego upadła na podłogę w kuchni i straciła przytomność. Następnie oskarżeni przynieśli do kuchni papiery, które znosili z całego domu oraz polewali płynami łatwopalnymi. Obaj oskarżeni oblali wszystkich trzech pokrzywdzonych oraz wyposażenie kuchni i przyległego pokoju łatwopalną żółtą farbą, którą następnie podpalili zapalniczką.
Wykorzystując nieuwagę oskarżonych, jednemu z pokrzywdzonych mężczyzn, a to Henrykowi G. udało się uwolnić i wyskoczyć na zewnątrz budynku. Próbował on wyciągnąć na zewnątrz pozostałych pokrzywdzonych oraz zadzwonił na numer alarmowy 112.
W wyniku podjętej akcji ratunkowej funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej wewnątrz domu ujawnili zwłoki mężczyzny leżące blisko drzwi wejściowych a w kuchni na wersalce ujawnili zwłoki kobiety.
Konradowi G. zespół karetki pogotowia ratunkowego udzielił pierwszej pomocy, a następnie został on przewieziony do Szpitala.
Po wyjściu z domu oskarżeni udali się do domu obok, a następnie zadzwonili do znajomego im mężczyzny i poprosił go, by zawiózł ich ze Stryszowa do Wadowic. Kierowca zgodził się i podjechał po nich swoim samochodem. Piotr G. zajął w samochodzie miejsce na fotelu pasażera, a Mateusz R. usiadł na tylnym siedzeniu bezpośrednio za kierowcą. W trakcie jazdy Piotr G. zapytał pokrzywdzonego, czy pożyczy mu samochód a ponieważ nie chciał on tego zrobić zagroził mu użyciem broni. Pokrzywdzony miał wrażenie, że czuje odcisk zimnej rury pistoletu na szyi. Bojąc się o swoje zdrowie powiedział oskarżonym, by zabrali auto i wysiadł z niego. Następnie Piotr G. usiadł za kierownicą samochodu i oskarżeni odjechali zabranym samochodem do miejsca zamieszkania Tomasza N. w Czechowicach-Dziedzicach.
Na miejscu oskarżony Tomasz N. zgodził się zawieźć ich od razu do Holandii swoim samochodem. W trakcie jazdy oskarżeni Piotr G. i Mateusz R. używali telefonu komórkowego Tomasza N. oraz korzystali z jego konta na Facebooku w celu zorganizowania ucieczki. Tomasz N. zawiózł oskarżonych do Holandii w okolice Rotterdamu i następnie bez zwłoki wrócił do Polski do swojego miejsca zamieszkania.
9 grudnia 2020 r. funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie przeprowadzili przeszukanie w miejscu zamieszkania Tomasza N., ujawniając m.in. 0,40 gram amfetaminy.
W wyniku zdarzenia Konrad G. doznał obrażeń ciała, które naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni trwający a w wyniku ugodzenia nożem na ciele Konrada G. pozostały blizny.
Pozostali pokrzywdzeni w wyniku odniesionych podczas pobicia obrażeń oraz działania dwutlenku węgla ponieśli śmierć na miejscu zdarzenia.
Mateuszowi R. przedstawiono zarzuty m.in. usiłowania zabójstwa jednej osoby oraz spowodowania zabójstwa ze szczególnym udręczeniem dwóch osób oraz przy użyciu groźby zaboru w celu krótkotrwałego użycia pojazdu. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mateusz R. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Piotrowi G. przedstawiono zarzuty m.in. usiłowania zabójstwa jednej osoby oraz spowodowania zabójstwa ze szczególnym udręczeniem dwóch osób a także przy użyciu groźby zaboru w celu krótkotrwałego użycia pojazdu. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Piotr G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Tomaszowi N. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa utrudniania postępowania karnego pomagając sprawcom uniknięcia odpowiedzialności karnej oraz posiadania środków odurzających.
Oskarżonym Mateuszowi R. i Piotrowi G. grożą kary pozbawienia nie mniej niż 12 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pozbawienia wolności a Tomaszowi N. do 5 lat pozbawienia wolności."
Brak komentarzy