W czasie zimy pracownicy interwencyjni urzędu miejskiego w Wadowicach przygotowali aż 136 domków dla jerzy.
Teraz takie budki zamontowano na ścianach szkół i przedszkoli w: Wadowicach (przy ulicach Sienkiewicza, Słowackiego, Lwowskiej oraz na osiedlu Kopernika), Choczni (SP Nr 1 i SP Nr 2), Babicy, Jaroszowicach, Kleczy Dolnej i Wysokiej.
Jak przekazuje burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, lokalizacje te nie są przypadkowe. W rozmieszczeniu budek pomaga gminie Małopolskie Towarzystwo Ornitologiczne, które zbadało teren i wyznaczyło dokładne lokalizacje. Okazuje się, że miejsce ich usytuowania ma ogromne znaczenie i powinno spełniać trzy warunki:
-znajdować się na wysokości minimum 6 metrów,
-poniżej zamontowanej budki nie może być żadnych daszków, balkonów, anten, przewodów i innych przeszkód
-przed ścianą powinna być co najmniej 20-metrowa przestrzeń otwarta
Młody jerzyk po wyskoczeniu z budki spada najpierw w dół, a dopiero potem przechodzi do lotu poziomego, by stopniowo wzbijać się coraz wyżej. Jeśli w pierwszym locie natrafi na przeszkody, może mieć poważne kłopoty.
- A tego chcemy uniknąć, bo jerzyki to bardzo pożyteczne ptaki i znajdują się pod ścisłą ochroną. Jeden jerzyk potrafi zjeść nawet kilka tysięcy komarów dziennie!- mówi burmistrz B. Kaliński.
źródło: facebook Bartosz Kaliński
Brak komentarzy