Klimatycznej i kultowej już kawiarni w Suchej Beskidzkiej - Cofeina Jazz Cafe groziło zamknięcie. Już w październiku prowadząca lokal Sylwia Pająk zapowiedziała, że końcem roku przestanie on funkcjonować. Kobiecie coraz trudniej było bowiem udźwignąć szybko rosnące koszty prowadzenia kawiarni. Z czasem doszła jednak do wniosku, że jest szansa, by ją ocalić.
Jak pisaliśmy w grudniu, postanowiła prowadzić kawiarnię za pośrednictwem Fundacji Artystycznej Teraz, którą dwa lata temu powołała, by móc organizować zainicjowany przez siebie festiwal. Taka forma prowadzenia działalności gospodarczej ma zmniejszyć bieżące koszty utrzymania lokalu. Sylwia Pająk założyła też internetową zbiórkę pieniędzy, być zdobyć środki na spłatę długów, których dorobiła się, próbując ratować Cofeinę przed zamknięciem. 113 osób wsparło zrzutkę, ale udało się zebrać mniej niż 1/4 potrzebnej kwoty.
Mimo to lokal nadal działa i wciąż jest miejscem, w którym nie tylko można zjeść coś słodkiego i napić się kawy lub herbaty, ale też uczestniczyć w niezwykłych wydarzeniach artystyczno-rozrywkowych. Niedawno była tam zabawa sylwestrowa, której uczestnicy przebrali się za postacie z „Alicji w Krainie Czarów”, w najbliższy piątek odbędzie się koncert zespołu Hulajdusza, grającego muzykę ludową w jazzowo-folkowych aranżacjach, a 3 lutego bal karnawałowy w stylu hippie.
Jak długo jeszcze przetrwa, nie wiadomo, ale jego bywalcy cieszą się, że na razie funkcjonuje bez zakłóceń.
Foto: Facebook/Cofeina Jazz Cafe
Brak komentarzy