„Lokal do wynajęcia” - tabliczki z takim napisem mnożą się ostatnimi czasy w centrum Andrychowa. Kiedyś na ulicy Krakowskiej czy ulicy Rynek lokale były rozchwytywane, a czynsze rekordowe. A dziś? Coraz więcej małych przedsiębiorców nie wytrzymuje konkurencji ze strony większych sieciowych sklepów, których wysyp nastąpił w ostatnich latach w Andrychowie, ale też w innych miastach.
Wysokie czynsze i brak klientów to gotowy przepis na opustoszałe witryny sklepowe.
Niewykluczone, że w najbliższym czasie pustych witryn będzie jeszcze więcej. Otwarta w czwartek potężna galeria Andrychów przejmie z pewnością część klientów. A z cenami w sieciówkach właściciele niewielkich sklepów nie są w stanie konkurować, bo czasami kupują towar w hurtowni drożej niż ten dostępy jest w dużym sklepie.

FeelFree, 29.11.2021 20:26
W internetach ludzie kupują?
rumcajs, 29.11.2021 19:16
W Bielsku też podobne rzeczy się dzieją.
oshin22, 29.11.2021 10:29
"Miasto utkane z atrakcji" - wedle (nie głosuję na -->) burmistrza Żaka
Ojoj, 29.11.2021 09:17
Co drugi sklep to ciuchu, na dodatek w każdym praktycznie te same. W większości sklepów obsługa ma podejście do klienta jak by tam była za karę i w ogóle, po co ktoś przyszedł. Właściciele lokali z cenami najmu też zatrzymali się gdzieś w okolicach 2000 r. Tak że efekty są jakie są.