Andrychowskie karetki będą w końcu miały własną wiatę garażową

Niejednokrotnie już pisaliśmy o sytuacji zespołów ratownictwa medycznego stacjonujących w Andrychowie, które nie mają tam własnej siedziby i korzystają z gościnności Państwowej Straży Pożarnej w tym mieście. Nieraz zdarzały się przypadki, że ich karetki, a przynajmniej jedna z dwóch, musiały parkować pod otwartym niebem. Na szczęście, w tym roku wreszcie doczekają się własnej wiaty garażowej.

Ostatnio do sprawy andrychowskich ambulansów wróciliśmy na początku stycznia, po tym, gdy radna powiatu wadowickiego Maria Wądrzyk złożyła do starosty Eugeniusza Kurdasa kolejną poświęconą problemowi interpelację. Teraz dostaliśmy pismo na ten temat z Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach. Dyrekcja placówki przekonuje, iż sytuacja andrychowskich ambulansów nie jest bynajmniej tak trudna, jak to przedstawiliśmy w artykule, ponieważ karetki z reguły stoją w garażach jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Andrychowie.

„Owszem, w przeszłości pojawił się problem z garażowaniem jednego ambulansu, związany z pandemią. Jednak został on sprawnie rozwiązany przez starostę wadowickiego w porozumieniu z komendantem powiatowym PSP. Nasza jednostka miała i ma podpisaną umowę najmu miejsca postojowego w budynku straży w Andrychowie, jednak dzięki uprzejmości PSP możemy bezpiecznie garażować w nim obie nasze karetki” - zapewnia dyrekcja ZZOZ.

Zaprzecza, jakoby w czasie zimowej aury był problem z natychmiastowym uruchomieniem ambulansu, spowodowany na przykład koniecznością odgarnięcia śniegu z pojazdu czy lodu z szyb. „Podstawową zasadą działania Państwowego Systemu Ratownictwa Medycznego jest szybka reakcja i wyjazd zespołu na miejsce zdarzenia. Nie dopuszczamy do sytuacji, w których pojawią się opóźnienia spowodowane brakiem możliwości uruchomienia pojazdu. Dlatego też, jak już wspomnieliśmy, karetki mają zapewnione swoje miejsca w garażach, a w przypadku konieczności postoju na zewnątrz, są one wyposażone w tzw. postojowe ogrzewanie, które uniemożliwia zamarznięcie szyb. Karetki Wadowickiego Pogotowia Ratunkowego, zarówno te stacjonujące na terenie Andrychowa, jak i pozostałe, wyruszają do zdarzenia bez zbędnej zwłoki, zgodnie z kodem pilności nadanym przez dyspozytora” - czytamy w piśmie dyrekcji ZZOZ.

Dodaje ona, że jednostki Pogotowia Ratunkowego nie mają obowiązku posiadania własnych garaży. „Oczywiście, wolelibyśmy je mieć, jednak nie jest to koniecznością. Co więcej, jako jednostka będąca w strukturach PSRM, nie musimy zapewniać osłoniętych miejsc postojowych dla ambulansów. Naszym obowiązkiem jest to, aby karetka była gotowa do wyjazdu. Oczywiście dobrą praktyką jest zapewnienie takich miejsc z oczywistych względów i tak też staramy się robić, wynajmując miejsce postojowe w budynku Straży Pożarnej w Andrychowie” - informuje dyrekcja.

Jak dodaje, ruszyły już prace związane z postawieniem wiaty dla andrychowskich karetek i w tym roku zostaną one zakończone. Inwestycja ma zostać sfinansowana ze środków własnych ZZOZ.

Foto: Edyta Łepkowska