Poczekalnia zamknięta rano, wieczorami również. Pasażerowie się denerwują

Choć na dworcu autobusowym w Andrychowie znajduje się budynek z poczekalnią, pasażerowie nieczęsto mogą z niego korzystać. Przez większość czasu jedyną ochronę przed wiatrem i opadami deszczu lub śniegu dają im wiaty przystankowe. Ale to marna osłona, zwłaszcza w zimie, gdy temperatury spadają poniżej zera.

Dlaczego poczekalnia czynna jest tylko przez kilka dopołudniowych godzin? Budowa dworcowego budynku, a później jego remont kosztowały niemałe pieniądze. Czyż nie miał on służyć ludziom? Tymczasem rano poczekalnia jest zamknięta, wieczorami również. Brak jest też możliwości skorzystania z toalet. Gdy była tam wystawiona lodówka jadłodzielni, poczekalnia była dostępna całodobowo. Dlaczego teraz jest zamykana? Mamy przecież monitoring miejski, więc nie rozumem, w czym jest problem – docieka jedna z naszych czytelniczek.

Zdaniem Grzegorza Góry, dyrektora Zespołu Obsługi Mienia Komunalnego w Andrychowie, nie ma jednak potrzeby, by poczekalnia była czynna od wczesnego ranka do wieczora. - W godzinach szczytowych jest otwarta, a w pozostałych pasażerowie mają do dyspozycji wiaty. Gdyby poczekalnia miała być czynna dłużej, wymagałoby to angażowania dodatkowych osób i środków. Można by się nad tym zastanowić, ale czy jest to aż tak duży problem? No, nie wiem – mówi Grzegorz Góra.