W środę (5.09) kęccy policjanci chcieli zatrzymać pewnego 42-letniego mieszkańca Kęt, który - jak się okazało - od kilku lat był poszukiwany przez prokuraturę.
To wcale nie było proste. Mężczyzna, gdy tylko spostrzegł zbliżających się w jego kierunku mundurowych, zaczął uciekać i wszedł aż na dach jednego z budynków przy ulicy Legionów. Zagroził, że z niego skoczy.
Wezwano pogotowie i straż pożarną, a akcja zakończyła się po kilkunastu minutach. Mężczyzna został nakłoniony przez znajomą do zejścia z dachu. Trafił w ręce policjantów i został przewieziony do prokuratury w Oświęcimu. Po przesłuchaniu i złożeniu wyjaśnień został... zwolniony do domu.
mifalek, 06.09.2013 11:28
jak już to w środę 4 września
makaze, 05.09.2013 16:34
Masz racje SA Wardęga tak zrobił to stali pod drzewem i prowadzili rozmowę z nim xD https://www.facebook.com/photo.php?v=563042733734836&set=vb.149756245101547&type=2&theater 2:45 :)
obiektywnie, 05.09.2013 14:19
Od razu wiedziałem, czytając to, że jak wszedł na dach to za nim nie weszli. To tak jakby uciekł na drzewo to policja by tam na dole czekała aż zejdzie.