We wtorek (5.01) około godziny 8:30 doszło do wypadku na drodze krajowej nr 28 między Wadowicami a Jaszczurową, w tzw. Jamniku.
Wstępnie wiadomo, że mężczyzna kierujący audi a3 jechał od strony Suchej Beskidzkiej. Po zakończonym wyprzedzaniu wpadł w poślizg, samochód wyleciał z drogi, dachowal, a następnie zsunął się z stromej skarpy.
- Na szczęście akurat przejeżdżała straż pożarna, która jechała do pożaru domu w Jaszczurowej. Strażacy z OSP Klecza i Jaroszowice szybko i sprawnie wydostali poszkodowanego. Na przyjazd karetki poszkodowany czekał w kabinie wozu strażackiego. Pragnę zaznaczyć że chłopaki ze strazy odwalili kawał dobrej roboty - informuje nas Czytelnik.
foto: Michał
GEBELS, 05.01.2016 18:12
Moze przez te zdiecia jeden kretyn z drugim zdejmie noge z gazu i sie zastanowi.
zoch, 05.01.2016 16:44
jaki ty masz człowieku problem ....................... ten sam strażak jednocześnie gasił pożar i ratował kierowcę z auta? Przecież takie akcje trwają nie 5 minut. nie mógł być tu i tu są zdjęcie są .lux
pluto, 05.01.2016 16:37
Nie boli, tylko "pragnę zaznaczyć" że mnie to śmieszy.
krytyk, 05.01.2016 16:22
Ależ cie to boli.
pluto, 05.01.2016 14:18
Dziwne że ten sam czytelnik robił zdjęcia pożaru, więc czytelnik to członek osp. Informując portal jeszcze się zachwalają. Pewnie ktoś niedoceniony?.