Około godziny 10:30 straż dostała zgłoszenie o zadymieniu w Kauflandzie, największym markecie w Andrychowie. Na miejsce ruszyły dwa wozy JRG Andrychów oraz wóz z drabiną z Wadowic. Strażacy z Andrychowa dotarli błyskawicznie, bo ich jednostka znajduje się w sąsiedztwie tego marketu.
Szybko okazało się, że pożaru nie ma i nie trzeba było ewakuować całego sklepu.
Jak się dowiadujemy, instalacja przeciwpożarowa uruchomiła się, ponieważ w jednym z pomieszczeń technicznych pracownik wykonywał prace konserwacyjne. W ich trakcie w pomieszczeniu pojawiło się lekkie zadymienie i dlatego zadziała specjalna czujka przeciwpożarowa, która postawiła strażaków na nogi...
Fire, 26.09.2013 17:08
do starymoher: drabinę wysłano ale zawrócono jak jeszcze dobrze nie wyjechała z Wadowic. Nigdy nie wolno bagatelizować takich sygnałów jak w przypadku Kauflandu. A oto przykład: http://www.youtube.com/watch?v=vBzhfjOsONI
westwi78, 26.09.2013 16:58
starymoher wytłumacze Ci przy okazji, czemu tam musiała jechać drabina.
starymoher, 26.09.2013 15:22
Juz wszystko rozumiem.Ale wysyłać drabinę z Wadowic do Kauflandu to juz przesada.Mam na to swoja teorie działania PSP>