Wisła Sandomierz - Beskid Andrychów 3:1 (1:0)
Wynik otworzył w 21. minucie Maciej Ziółek. Kolejne gole padły po przerwie. Najpierw w 50. minucie podwyższył Jarosław Piątkowski, a trzecią bramkę dołożył w 70. minucie Adrian Gębalski.
Andrychowianie honorowego gola zdobyli w doliczonym czasie gry. Sandomierz nadal jest więc dla Beskidu terenem niezdobytym, a drużyna trenera Krzysztofa Wądrzyka spada na miejsce w ogonie stawki. Po trzech meczach Beskid ma tylko 1 punkt.
Brak komentarzy