Mirosław Kmieć był piłkarzem, trenerem, wiceprezesem Beskidu, a nawet szefem działającego przy Beskidzie Klubu 100. To z nim przez ten czas kojarzył się andrychowski klub. Rozstał się z nim na początku tego roku, po głośnej rewolucji na szczytach władzy w Beskidzie.
Okoliczności tego rozstania swego czasu budziły spore emocje. Podobno było tak, że M. Kmieciowi nie spodobała się propozycja przedstawiona przez nowego prezesa Krzysztofa Kokoszkę, kiedy ten tuż po objęciu rządów w klubie, zaproponował mu aby zrezygnował z części funkcji w Beskidzie i skupił się na jednej. Kmieć, kiedy to usłyszał, wyszedł oburzony z klubowego zebrania i już nie wrócił.
Jak się dowiadujemy, Mirosław Kmieć znalazł sobie właśnie nową pracę – został trenerem Zagłębie Sosnowiec. Zagłębie, niegdyś potęga, to obecnie zaledwie drugoligowiec. Rundę jesienną piłkarze Sosnowca zakończyli na 12 miejscu w II lidze.
40-letni Mirosław Kmieć, tak jak niegdyś w Beskidzie, ma przeprowadzić w Zagłębiu misję ratunkową.
foto: Archiwum
Brak komentarzy