Jak informuje policja, 27 stycznia 36-letni mieszkaniec Andrychowa został zatrzymany przez funkcjonariuszy andrychowskiego komisariatu, po tym jak wielokrotnie (zarówno w tym dniu jak i wcześniej) groził pozbawieniem życia członkom swojej rodziny, jak również naruszył ich nietykalność cielesną poprzez popychanie i szarpanie.
- 36-latek wtargnął do rodzinnego mieszkania mieszczącego się w jednym z bloków na terenie Andrychowa, po czym nie chciał go opuścić przez co naruszył mir domowy. Gdy rodzinie udało się wypchnął agresora za drzwi wówczas mężczyzna umyślnie zaczął uderzać rękoma w drzwi wejściowe do bloku, następnie kopać, w wyniku czego zniszczył je powodując straty na kwotę ponad 750 złotych. Interweniujący tego dnia policjanci zostali przez 36-latka znieważeni, na domiar tego mężczyzna stosując przemoc i groźbę zmuszał policjantów by go nie zatrzymywali - informuje Agnieszka Petek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
36-latek był wcześniej karany za inne i podobne przestępstwa. Teraz usłyszał 7 zarzutów. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
źródło: policja
Keson, 13.02.2019 05:48
Roztargniony każdy może być nawet sędzia czy taki zwykły obywatel.