- Jako ichtiolog wyjaśniam, że jest to szczególnie istotne teraz, gdy stłoczone na małej powierzchni i przygotowane do sprzedaży ryby są dla drapieżników łatwym łupem - przekonuje burmistrz.
Wystrzały pochodzą z terenu gminy Porąbka, choć również gospodarstwa zlokalizowane w gminie Kęty z takiego sprzętu korzystają.
- Samo używanie armatek jest legalne, wymaga jednak uzyskania zgody właściwego dla województwa Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Po rozmowach, prowadzonych na miejscu przez naszych Strażników Miejskich a także po mojej rozmowie z Wójtem Gminy Porąbka mam podstawy by założyć, że problemy wystrzałów przed godziną 8 rano powinny się rozwiązać. Same wystrzały umilkną, gdy ryby znikną z magazynów. W tym miejscu apeluję, zrozumcie rybaków, bronią swojej ciężkiej pracy. Dodam także, iż pojedyncze wystrzały mogą być również efektem polowań, które także odbywają się zgodnie z prawem - wyjaśnia burmistrz.
Brak komentarzy