67 – letni mieszkaniec gminy Kęty zgubił saszetkę z pieniędzmi, kartami bankomatowymi, dokumentami oraz kilkoma dowodami rejestracyjnymi pojazdów firmowych i 1700 zł w gotówce. Nie wiedział dokładnie gdzie zgubił, więc nerwowo szukał. Jakież było jego zdziwienie, gdy po kilkudziesięciu minutach odwiedzili go policjanci z informacją, że mają jego zgubę.
Okazało się, że saszetkę znalazł uczciwy 60-letni mieszkaniec Wilczkowic, który zawiózł ją na komisariat w Brzeszczach, a resztą zajęli się już policjanci.
Kęczanin bardzo się ucieszył. - W rozmowie z funkcjonariuszem przekazał, że saszetkę położył na dachu pojazdu, po czym wsiadł do samochodu, zapominając o jej zabraniu. Przedsiębiorca przekazał podziękowania policjantom za szybką interwencję. Poprosił również o umożliwienie kontaktu z uczciwym mieszkańcem Wilczkowic, dzięki któremu pechowa i niezwykle stresująca sytuacja zakończyła się szczęśliwie – informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Brak komentarzy