Młody mężczyzna, którego suscy funkcjonariusze policji przyskrzynili na ul. Role w Suchej Beskidzkiej, na długo chyba zapamięta, że pośpiech nie zawsze popłaca. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 50 km/h i wyprzedzanie tuż przed przejściem dla pieszych dostał mandat na 3 tys. zł, 20 punktów karnych i stracił prawo jazdy.
17 lutego w całej Polsce trwała akcja pod nazwą "Niechronieni Uczestnicy Ruchu Drogowego", w której chodziło przede wszystkim o poprawę bezpieczeństwa pieszych. Brali w niej udział również policjanci suskiej drogówki.
Podczas działań na ul. Role w Suchej Beskidzkiej namierzyli kierowcę hyundaia, który dopuszczalną w tym miejscu prędkość przekroczył o 54 km/h. Pędząc ponad setką w kierunku Stryszawy, wyprzedził jadący przed nim samochód tuż przed „zebrą”.
- Przy takiej prędkości żaden kierowca nie ma szans na obserwację przejścia dla pieszych i reakcję, kiedy ktoś się na nim pojawi. Całość jego nieodpowiedzialnego zachowania nie tylko widzieli, ale też zarejestrowali na radarze policjanci. W czasie przeprowadzanej kontroli drogowej, 27-letni mieszkaniec naszego powiatu nie próbował się nawet tłumaczyć. Policjanci usłyszeli typowe: „spieszę się” - relacjonuje aspirant sztabowy Wojciech Copija, rzecznik prasowy suskiej policji.
Nierozważny kierowca będzie musiał słono zapłacić za swoje zachowanie. Łączna kwota nałożonego na niego mandatu to aż 3 tys. zł. Mężczyzna dostał też 20 punktów karnych, a jego prawo jazdy zostało zatrzymane na całe 3 miesiące.
Foto: KPP w Suchej Beskidzkiej
Brak komentarzy