W poniedziałek (30.10) około godziny 12:45 dyżurny Straży Miejskiej w Andrychowie otrzymał zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie w Kuchni Św. Brata Alberta w Andrychowie.
- Na miejsce zgłoszenia został zadysponowany dwuosobowy patrol, który zastał 36-letniego mężczyznę mieszkańca sołectwa Sułkowice, dewastującego stoły i krzesła. Agresywny klient został ujęty i doprowadzony do Ośrodka Przeciwdziałania Problemom Alkoholowym w Bielski Białej. Badanie stanu trzeźwości u zatrzymanego wykazało 3,8 promila alkoholu. W stosunku do sprawcy czynu zostały wszczęte czynności zmierzające do skierowania sprawy do Sądu Rejonowego w Wadowicach pod kątem zakłócania porządku publicznego. Powyższe wykroczenie zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny - informuje nas komendat Straży Miejskiej w Andrychowie Krzysztof Tokarz.
Koniczynka, 31.10.2023 10:57
I później się dziwić, że ludzie coraz głośniej mówią, że kuchnia żywi nierobów, gnoji, pasożytów i żuli. Tam pijana osoba nie powinna prawa wejść. A za dwa złote nikt nie ma tyle promili w sobie. Wniosek??? Ile ludzi biednych i faktycznie chorych tak chodzi po ciepły posiłek 10-20 procent???!!! A reszta to stali bywalcy od wielu, wielu lat..... Ludziom trzeba dać wędkę, a nie podawać od razu rybkę do jedzenia. Tak się nie pomaga tylko burzy społeczność i stosunki międzyludzkie.